Strona:Wspomnienia z mego życia (Siemens, 1904).pdf/150

Ta strona została uwierzytelniona.

udział w ogólnych zyskach. Ponieważ bracia moi podzielali moje zapatrywanie, więc przyjęliśmy jednę i tę samą zasadę we wszystkich naszych fabrykach i przedsiębiorstwach. Urządzenia stosowne zostały zaprowadzone z powodu 25-cioletniego jubileuszu głównej firmy berlińskiej. Postanowiliśmy wtedy, że znaczna część zysków będzie odkładaną na tantyemy dla urzędników, premia dla robotników i wsparcia w razie nieszczęśliwych wypadków. Oprócz tego darowaliśmy wszystkim współpracownikom firmy kapitał wynoszący 60,000 talarów, jako kapitał zakładowy kasy ubezpieczeń od starości i niezdolności do pracy z tem zobowiązaniem, że firma składać będzie rocznie do kasy 5 talarów za każdego robotnika, a 10 za urzędnika, o ile ci rok cały bez przerwy w firmie pracowali.
Urządzenia te istnieją już blizko od 20 lat i okazały się zupełnie odpowiedniemi. Urzędnicy i robotnicy uważają się za stałych pracowników i utożsamiają swój interes z interesami firmy. Urzędnicy rzadko stanowiska swe porzucają, bo wiedzą, że w firmie naszej przyszłość ich jest zabezpieczona. Robotnicy także są nam wierni, bo płaca ich wzrasta w miarę nieprzerwanych lat służby. Po trzydziestoletniej ciągłej pracy otrzymują całą emeryturę, t. j. ⅔ swojej płacy, a że ustawa ta jest praktyczna, to najlepszy dowód, że znaczna liczba robotników pobiera emeryturę, a mimo to, o ile są silni i zdrowi, pracują dalej za zwykłem, niezmniejszonem wynagrodzeniem. Ale co jeszcze bardziej niż emerytura przywiązuje robotników do firmy, to kasa wsparcia dla wdów i sierot po robotnikach firmy. Okazało się, że wsparcia te są jeszcze naglejszą potrzebą niż zabezpieczenia na wypadek niezdolności do pracy, albowiem los pozostałej po śmierci robotnika rodziny nierównie więcej go dręczy niż własny. Robotnik, choć stary, przywiązany jest zwykle do swego zajęcia i nie wyrzeka się go, chyba w razie istotnej potrzeby wypoczynku. Dla-