Strona:Wspomnienia z mego życia (Siemens, 1904).pdf/153

Ta strona została uwierzytelniona.

mu się należy skutkiem warunków etnograficznych i historycznych.
Nasze urządzenia państwowe wszędzie niemal dotąd oparte są na średniowiecznym systemie obrony, podług którego ziemiaństwo jest uważane za jedynego przedstawiciela potęgi i kultury kraju, za jedyną klasę szanowaną i poważaną. Nasz wiek nie uznaje już tego ograniczenia; dziś siły nie stanowi sam fakt posiadania; teraźniejszość i przyszłość należy do tych, co mają w sobie ducha ożywczego i płodnego w czyny. Jakkolwiek możliwem jest, że tradycya i wychowanie ściślej łączy z państwem posiadaczy odziedziczonych włości, aniżeli właścicieli ruchliwych kapitałów, to jednak tamci nie zdołają już obronić swego kraju od zubożenia i upadku. Tego dokazać może tylko świadoma swoich celów wspólna praca wszystkich duchowych sił narodu, których zachowanie i rozwój stanowi jedno z najważniejszych zadań państwa nowożytnego.






Jakkolwiek naukowe moje prace i działalność fachowa dużo mi zajmowały czasu, jednak nigdy nie przestałem się interesować sprawami społecznemi. Byłem czynnym członkiem wielu towarzystw naukowych i technicznych, brałem udział w wielkich wystawach, i osobiście i jako przedstawiciel naszej firmy; często też byłem powoływany do specyalnych komisyj w kwestyach naukowych i technicznych. Z tak wielostronnej działalności poruszę tu tylko niektóre ważniejsze chwile, które według mnie zasługują na wzmiankę.
Gdy prawo patentowe w głównych zarysach według moich wskazówek zostało uchwalone, dostałem zaproszenie na członka urzędu patentowego. Zaproszenie to chętnie przyjąłem; chciałem bowiem