Strona:Z pogrzebu Mickiewicza na Wawelu 4go Lipca 1890 roku.pdf/49

Ta strona została przepisana.

gdy legną w krypcie Wawelu, gdzie już są dawni królowie w gotyckich zbroicach i Józef Poniatowski, „wódz Polaków“ w wielkiej armii Napoleona, i Kościuszko, na grobie którego sterczy wśród dzid i pałaszów broń jego kosynierów?
„A jednak, oto przebywa trumna Mickiewicza całą szerokość Europy po raz drugi.
„Porzucił on na zawsze tę ziemię, gdzie tylu bliskich mu spoczywa i wyszedł z niej w tryumfalnym pochodzie, niesiony nie przez wóz żałobny, ale tym pięknym polskim obyczajem wsparty na barkach swoich druhów, na barkach tej młodzieży, którą tak kochał i do której słynną swoją odę zwrócił.....
„Moglibyśmy się żalić na decyzyę, która nam zabiera gościa od lat sześćdziesięciu.
„Mickiewicz nie należał może wyłącznie do Polski, ale i trochę do Francyi; duch jego brał udział w jej kolejach. Należał do ludzkości całej, bo broniąc sprawy swojego narodu, walczył za wszystkie ludy, które cierpiały dla sprawiedliwości. Skoro nie mógł, jak się zdaje, powrócić do Litwy, ziemi swej rodzinnej, równie mu dobrze było w Montmorency, jak na Wawelu.”
„Nie mógł, jak się zdaje, powrócić na Litwę” – pisze p. Rambaud, znany ze swych studyów nad Rosyą. Ale po za tem zdaniem uderza ton niniejszego artykułu, zapałem i sympatyą, a to tembardziej, że ukazał się on w niedzielnym dodatku Figara, owego pisma, co nie przewodzi opinii, ale za nią iść zwykło. Przynajmniej rozbudzonej na nowo dla Mickiewicza ciekawości dowodzi zatem fakt, że się ten dziennik postarał o charakterystykę polskiego poety; i że się po nią udał do cenionego pisarza i człowieka szerokiej nauki.
Pobieżna praca pana Rambaud dowodzi, że zna on i dzieje i dzieła Mickiewicza; zajmuje też, poważniejsze wśród dziennikarskich wzmianek stanowisko. Zwrócono w niej umiejętnie uwagę na wszystkie węzły, łączące poetę z Francyą, na młodociane wspomnienia wojen napoleońskich. „Cesarz ukazał mu się” – pisze francuski historyk – „nie we własnej osobie, lecz jako obraz odbity w wyobraźni całego narodu, i nie wiem doprawdy, czy Henryk Heine i Wiktor Hugo, którzy oglądali samego człowieka, nakreślili go wspaniałej od litewskiego poety.” Na dowód przytoczone całe ustępy z Pana