Ta strona została uwierzytelniona.
O MROŹNYM RANKU.
Bladolica
Czarownica
Biegunowych, pustych mórz,
Zawitała
Zima biała
W bujnej ziemi złotych zbóż.
Kraj, z wieczora
Jeszcze wczora
Tęsknego pełen uroku,
Oniemiały,
Trupio biały,
Z porannego wstaje mroku.
Nad wrotami,
Nad płotami,
Nad ogrodu kląby siwe,
Gwarna rzesza
Wron się wiesza,
Rozdziawiając dzioby krzywe.
Oszronione,
Zbezwładnione,
Smutne drzew przydrożnych pary,
Jak żałobnych
Widm nadgrobnych
Szereg, w mgle majaczą szarej...
Wtem — nad szronem
Ubielonem
Milczących przestworzem łanów,