Tu oczy obróciwszy ku złotemu słońcu
I ku białym obłokom na błękitnem niebie,
Można świata zapomnieć i zapomnieć siebie —
Utopić duszę całą w wód i lasów szumie
I w tej upajającej, bezkreśnej zadumie
Chcieć śnić do życia końca i po życia końcu...
Kazimierz Przerwa-Tetmajer.
Mgły po halach jak pająki
Snuły swoje białe sieci.
Wiatr je zrywał, niósł i czepiał
Po zaułkach granitowych.
W dole grzmiały wodospady,
Napełniając hale jękiem.
Tatry! Wy jak mroczna klechda
Pozostałyście poezyi...
»Kiedy nudno, tam duch leci!« —
Śpiewa jeden z młodszych wieszczów.
»Kiedy nudno!« zgodnym chórem
Wszyscy z wieszczem powtórzyli...
Z hałaśliwych Babilonów
Wielkomiejskich, tam, ku górom,
Tej skalistej pieśni ziemi,
Kiedy nudno, każdy spieszy.
Kiedy nudno, kiedy tęskno,
Kiedy głucho i bezbarwno