Strona:Ziemia Polska w piesni 443.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.

Tu obraz jej malowny w srebrnej fali łonie
Łzami nieraz mąciłem, zapaleniec młody!

Niemnie, domowa rzeko! gdzież są tamte zdroje,
A z nimi tyle szczęścia, nadziei tak wiele?
Kędy jest miłe latek dziecinnych wesele?

Gdzie milsze burzliwego wieku niepokoje?
Kędy jest Laura moja? gdzie są przyjaciele?...
Wszystko przeszło... a czemuż nie przejdą łzy moje?

Adam Mickiewicz.


DO NIEMNA.

Niemnie! rodzinna wodo, rzek litewskich książę!
Jakże piękne z twej urny wylały się zdroje!
Lecz gdzież są tak sławione wajdeloty twoje?
Kto godną ciebie piosnkę na lutni nawiąże?
Gdzież są i także snadnie oni cię zabyli!
Gdzie ów śpiewak słowiczy z kurhanku Maryli,
Sławiący twoje wody, doliny i kwiecie?
I on dzisiaj gdzieś goni po szerokim świecie!
Niemnie! gdzie są rodzone twych brzegów Rusałki?
Jak narcyz urodziwe, skromne jak fijałki.
Ile gwiazd nie doliczyć przy księżyca blasku,
Ile pereł na morskim rozbielonych piasku,
Tyle dziewic na brzegach niemeńskich świeciło.
Gdzieście piękne Rusałki, cóż was stąd spłoszyło?
I za kim dziś spłakaną pogonię powieką?
Was tu niema — a moja dobrze stąd daleko!

Niemnie! ojczysta rzeko! gdzie są tamte wody,
Gdzie Litwin z chwałą bieżał w rycerskie zawody?