Strona:Ziemia Polska w piesni 496.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.

W załomki sklepień, kolumny,
Pieśń pełną, brzmiącą, rozszerzę,
Za każdym podźwiękiem pieśni
Zbudzą się i wstaną z pleśni.

5.

Któż to w kamiennej zbroicy
Strzeże przysionków kościoła?
Dotknę się twardego czoła.
Niech życie błyśnie w źrenicy:
Niech marmur opadnie z ciała,
W twarzy rumieniec zapała.

6.

Ożył — i któż to? — to Kmita,
Szerokiej Polski strażnica, —
Z pod hełmu laur mu wykwita,
Przy boku szczęka szablica.
Idzie — krok jego tak dumny,
Że drżą ciosowe kolumny!

7.

Oj! dalej chodź ze mną, Kmito,
Chodź ze mną, ja tobie wskażę
Wszystkie męczeństwa ołtarze,
Które krwią naszą obmyto.
Pewnie brzęk naszych łańcuchów
Odbił się w krainie duchów!

8.

Chodź ze mną — za każdym krokiem
Potrącisz ziomków szkielety,
Za każdym krokiem, niestety!
Krew i łzy płyną potokiem,
Twarze twych potomków zbladły,
Grody w zwaliska zapadły.