Sztuka kochania (Owidiusz)/Księga trzecia/VI
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Sztuka kochania |
Wydawca | Towarzystwo Wydawnicze IGNIS |
Data wyd. | 1922 |
Druk | Drukarnia Narodowa w Krakowie |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Tłumacz | Julian Ejsmond |
Tytuł orygin. | Ars amatoria lub Ars amandi |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron | |
Posłuchaj całej Księgi trzeciej
czytają aktorzy ze Studia Aktorskiej Interpretacji Literatury | |
![]() |
VI
Kobiety!!! O, jakże liczne
daje wam natura środki
abyście — na czas niepomne —
urok zachowały słodki.
Mąż łysiejąc jest bezradny.
Traci włosy zrozpaczony
tak jak drzewa tracą liście
gdy dmą mroźne Akwilony.
Skoro pierwsze siwe włosy
zauważy piękna pani,
bierze, by je ufarbować
sok z leczniczych traw Germanii...
Gdy jej własnych zbraknie włosów
— idzie sobie kupić nowe,
i nie wstydzi się publicznie
włożyć je na swoją głowę...
