Droga Krzyżowa/Droga Krzyżowa ułożona po wł. przez Św. Leonarda a Porto-Maurizio

<<< Dane tekstu >>>
Autor Leonard z Porto Maurizio
Tytuł Droga Krzyżowa
Wydawca Drukarnia „Czasu“ Fr. Kluczyckiego i Spółki
Data wyd. 1885
Druk Drukarnia „Czasu“ Fr. Kluczyckiego i Spółki
Miejsce wyd. Kraków
Tłumacz Wincenty Smoczyński
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
PRZYGOTOWANIE.
O
O najłaskawszy i najlitościwszy Panie Jezu Chryste! ponieważ jesteś nieskończenie dobry i litościwy, miłuję Cię nadewszystko, i z całego serca żałuje, żem Cię Pana mojego, i najwyższe Dobro moje, kiedykolwiek obraził. Ofiaruję Ci tę świętą Drogę, na uczczenie onéj najboleśniejszéj, którą za mnie najniegodziwszego grzesznika raczyłeś odbyć; i pragnę dostąpić wszystkich odpustów do niéj przywiązanych, dla osiągnięcia miłosierdzia Twego w tém życiu i chwały w przyszłém.
Uwaga. Tu uczyń intencyje, na jaką chcesz ofiarować odpusty do téj Drogi przywiązane.
WSTĘP.

Po krwawych śladach Zbawiciela mego
Pójdę by płakać grzechu sromotnego,
Gdzie Serce Boskie krew swą za mnie leje,
Tam serce moje niech we łzach topnieje,
O dobry Jezu! przez Krew Twą i znoje,
Odpuść, ach! odpuść wszystkie grzechy moje.

STACYA PIERWSZA.
Jezus skazany na śmierć.

Serce okrutne, ty twemi grzechami:
Niech umrze Jezus! wołasz wraz z żydami,
A On ci na to, bolejąc goręcéj:
Umrę, odpowie, lecz już nie grzesz więcéj.
O dobry Jezu, przez Krew Twą i znoje,
Odpuść, ach! odpuść, wszystkie grzechy moje.

Upadamy przed Tobą Chryste i błogosławimy Tobie,
Żeś przez święty Twój Krzyż świat odkupił.

Pierwsza stacya przypomina dom i izbę sądową Piłata, gdzie Pan nasz Jezus Chrystus, najniegodziwszy wyrok śmierci, najcierpliwiéj przyjął.
ROZMYŚLANIE.
Zważ na to pokorne poddanie się, z jakiem niewinny Pan nasz Jezus Chrystus przyjmuje tak niesprawiedliwy wyrok. Pamiętaj, że grzechy to twoje były fałszywymi świadkami, co przeciw Niemu świadczyły, a twoje bluźnierstwa, szemrania i nieskromne mowy zmusiły bezbożnego sędziego, ażeby Go wydał. Nawróć się więc od złości swojéj ku Bogu tak cię miłującemu i nie słowami, ale raczéj łzami z głębi duszy swojéj, tak do Niego wołaj:
MODLITWA.
O
O Jezu mój! Jezu! cóż to za niepojęta miłość, ta miłość Twoja ku mnie! Jakto! dla tak nędznego stworzenia, jakiem ja jestem, nie dość było cierpieć więzienie, skrępowanie, biczowanie, jeszcze potrzeba było, abyś poniósł tak haniebny wyrok! Ach! Na skruszenie mojego serca, dosyć już tego; ach! dosyć i zanadto, aby mnie pobudzić do żalu i nienawiści wszelkich złości i brudów języka mojego, które Cię takiéj nabawiły hańby. Ach! szczerze ich nienawidzę i żałuję za nie. Ach! gorzko je opłakuje i w tym gorzkim płaczu idąc Twą bolesną drogą, ustawicznie będę jęczeć i wołać: Jezu mój miłosierdzia! Miłosierdzia, Jezu mój!

Ojcze nasz. Zdrowaś Marya. Chwała Ojcu i t. d.

Zmiłuj się nad nami, Panie!
Zmiłuj się nad nami.


STACYA DRUGA.
Jezus bierze Krzyż na swe ramiona.

Jezu mój miły, oto się już zbliża
Chwila Twéj śmierci, gorzkiéj śmierci krzyża.
Bierzesz krzyż na się, z weselem pociechy,
Że idziesz umrzeć i za moje grzechy.
O dobry Jezu! przez Krew Twą i znoje,
Odpuść, ach! odpuść, wszystkie grzechy moje.

Upadamy przed Tobą Chryste i błogosławimy Tobie,
Żeś przez święty Twój Krzyż świat odkupił.

Druga stacya przypomina to miejsce, w którém najukochańszy nasz Jezus przyjął na swe zbolałe ramiona ciężkie drzewo Krzyża.
ROZMYŚLANIE.
Przypatrz się, jak najłaskawszy nasz Jezus Krzyż swój przyjmuje i obejmuje, i z jaką słodyczą cierpi uderzenia i zniewagi, które nań miota złośliwa tłuszcza: kiedy ty ile możności uciekasz od cierpień. Czyż nie wiesz grzeszniku, że się bez Krzyża nie wchodzi do nieba? Płacz więc płacz nad ślepotą twoją, a patrząc na Pana twojego i wzdychając serdecznie, tak do Niego wołaj:
MODLITWA.
M
Mnie to, a nie Tobie, o Jezu mój krzyż ten przynależy, ach! krzyż najcięższy z tylu i tak ciężkich grzechów moich bezbożnie złożony. O miły Jezu! Zbawicielu mój! daj mi więc siłę do przedźwigania wszystkich krzyżów, na które zasłużyłem grzechami mojemi i spraw, ażebym umarł w uściśnieniu Krzyża: a zaś dopóki żyć będę, abym w Krzyżu Twym rozmiłowany, ze świętą Teresą ciągle już powtarzał: Albo cierpieć albo umrzeć, albo cierpieć albo umrzeć.

Ojcze nasz. Zdrowaś Marya. Chwała Ojcu i t. d.

Zmiłuj się nad nami, Panie!
Zmiłuj się nad nami.


STACYA TRZECIA.
Jezus upada po raz pierwszy.

Usłyszcie skały łzy moje i jęki,
Że oto Jezus pada z mojéj ręki
Pod ciężkim Krzyżem, na zbyt ostréj drodze,
Którą grzéchami najeżyłem srodze.
O dobry Jezu! przez Krew Twą i znoje,
Odpuść, ach! odpuść, wszystkie grzechy moje.

Upadamy przed Tobą Chryste i błogosławimy Tobie,
Żeś przez święty Twój Krzyż świat odkupił.

Trzecia stacya przypomina to miejsce, w którém Chrystus Pan znękany i utrudzony, pod ciężarem Krzyża po raz pierwszy upada.
ROZMYŚLANIE.
Uważ jak najopłakańszy Jezus wielką utratą Krwi osłabiony upada na ziemię po raz pierwszy. Ach! patrz jak ci niegodziwi ludzie kopią Go nogami i biją pięściami; patrz jak Go policzkują; a jednak najcierpliwszy nasz Jezus ust nie otwiera, cierpi i milczy, kiedy ty w najlżejszych cierpieniach i utrapieniach narzekasz, szemrzesz, przeklinasz, a nawet może najzuchwaléj bluźnisz. Obrzydź sobie już raz na zawsze taką niecierpliwość i tę twoją pychę i tak się módl do Pana twojego:
MODLITWA.
O
O najmilszy Zbawicielu mój! oto u stóp Twoich grzesznik największy na świecie. O ileż to już razy upadałem w grzechy! O ileż to razy rzucałem się w przepaść nieprawości! A Tyś mnie zawsze ratował i dźwigał. Ach, Panie! podaj mi i teraz dźwigającą Świętą Rękę Twoją. Wspomóż mnie, ach! wspomóż o Jezu mój Jezu! abym już nigdy w życiu nie wpadł w grzech śmiertelny i abym w godzinę śmierci zapewnił sobie zbawienie wieczne.

Ojcze nasz. Zdrowaś Marya. Chwała Ojcu i t. d.

Zmiłuj się nad nami, Panie!
Zmiłuj się nad nami.


STACYA CZWARTA.
Jezus spotyka Matkę swoją.

Przebóg, ach przebóg! Marya truchleje,
Widząc Jezusa, że od bólu mdleje
Krwią zabroczony. Ach, Matki i Syna
Boleść zbyt wielka, — a jam jéj przyczyna.
O dobry Jezu! przez Krew Twą i znoje,
Odpuść, ach! odpuść, wszystkie grzechy moje.

Upadamy przed Tobą Chryste i błogosławimy Tobie,
Żeś przez święty Twój Krzyż świat odkupił.

Czwarta stacya przypomina to miejsce, w którém Jezus pod Krzyżem omdlewający cały Krwią oblany spotkał najboleśniejszą swą Matkę.
ROZMYŚLANIE.
O jakaż boleść przeniknęła serce Jezusowe! o! jakiż grot ugodził w serce Maryi, gdy się spotkali z sobą na Krzyżowéj Drodze. O! duszo niewdzięczna, cóż ci złego uczynił Jezus mój kochany? pyta Matka Bolejąca. Cóż ci złego uczyniła biedna Matka moja? pyta Jezus wśród boleści takiéj. Ach! porzuć już porzuć grzech, co był powodem tych boleści naszych! — A ty cóż Im odpowiesz? Ach biedny grzeszniku, obacz się nakoniec i rzewnie płacząc tak przemawiaj do Nich:
MODLITWA.
O
O Boski Synu Maryi! O Bożego Syna Matko! oto ja u nóg Waszych upokorzony i skruszony wyznaję, żem jest onym zdrajcą, co z grzechów swoich ukuł miecz boleści, przeszywający w onéj chwili przenajtkliwsze Serca Wasze. Ach! z całego serca żałuję i boleję bardzo i do Was Obojga o miłosierdzie wołam i o przebaczenie. O Jezu mój miłosierdzia! Miłosierdzia Jezu mój! O Matko Boża miłosierdzia! Miłosierdzia Matko moja! abym przy pomocy tak wielkiego miłosierdzia Waszego już nigdy nie grzeszył, a dniem i nocą rozmyślał troski i boleści Wasze.

Ojcze nasz. Zdrowaś Marya. Chwała Ojcu i t. d.

Zmiłuj się nad nami, Panie!
Zmiłuj się nad nami.


STACYA PIĄTA.
Jezusowi pomaga Cyrenejczyk dźwigać Krzyż.

Szczęsny Szymonie, wezwan ku pomocy
W dźwiganiu Krzyża Panu wszelkiéj mocy:
Gdybyś ty nie chciał, oto me ramiona
Ulżą ciężaru, pod którym już kona,
O dobry Jezu! przez Krew Twą i znoje,
Odpuść, ach! odpuść, wszystkie grzechy moje.

Upadamy przed Tobą Chryste i błogosławimy Tobie,
Żeś przez święty Twój Krzyż świat odkupił.

Piąta stacya przypomina to miejsce, w którém Szymona Cyrenejczyka zmuszono, by Chrystusowi Panu pomagał w dźwiganiu Krzyża.
ROZMYŚLANIE.
Uważ, iż to ty jesteś tym Cyrenejczykiem, dźwigającym Krzyż Chrystusowy albo na pozór albo z musu, boś zanadto przywiązany do wygód znikomych tego świata. Ach! ocknij się nareszcie i tak wielkiego ciężaru ulżyj Panu twemu, przyjmując ochotnie wszelkie cierpienia które na Cię zsyła ręka Boża, a oświadczając jak najszczerszéj, że nietylko chcesz je znosić cierpliwością, ale nadto dziękczynieniem Panu Bogu, tak do Niego mów:
MODLITWA.
O
O Jezu mój najukochańszy! dzięki Ci składam za tyle i tak pięknych sposobności, które mi podajesz do cierpienia dla Ciebie, do zasługi dla mnie. Ach! spraw to, o Boże mój! abym cierpliwie znosząc to, co ma pozór złego w życiu tém doczesném, nabył dobra prawdziwego na żywot wieczny i abym płacząc z Tobą na ziemi, zasłużył na to, bym się z Tobą współweselił w Niebie.

Ojcze nasz. Zdrowaś Marya. Chwała Ojcu i t. d.

Zmiłuj się nad nami, Panie!
Zmiłuj się nad nami.


STACYA SZÓSTA.
Jezusowi ociera Twarz ś. Weronika.

O śliczna Twarzy! woła Weronika
Gdzież Twoja słodycz, gdzież Twa piękność znika,
Całyś o Jezu! zraniony, pobladły!
Przez kogóż na Cię takie razy spadły?
O dobry Jezu! przez Krew Twą i znoje,
Odpuść, ach! odpuść, wszystkie grzechy moje.

Upadamy przed Tobą Chryste i błogosławimy Tobie,
Żeś przez święty Twój Krzyż świat odkupił.

Szósta stacya przypomina to miejsce, w którém św. Weronika cienką chustą otarła przenajświętszą Twarz Pana Jezusa.
ROZMYŚLANIE.
Przypatrz się téj świętéj chuście, na któréj odbiło się podobieństwo znękanéj Twarzy Jezusa, a przenikniony ku Niemu najżywszą miłością, usiłuj jak najczulsze Jéj podobieństwo w sercu swem wyrazić. Szczęśliwyś, jeśli z obrazem Jezusa w sercu żyć będziesz, lecz stokroć szczęśliwszyś, jeśli z nim umierać będziesz. Dla otrzymania téj tak wielkiéj łaski tak się módl do Niego:
MODLITWA.
O
O Jezu mój najboleśniejszy! wyciśnij w mém sercu piętno Oblicza Twojego, ażebym dniem i nocą myśląc o Tobie i Mękę Twoją mając przed oczami memi, opłakiwał zawsze ciężkie grzechy moje i pragnął karmić się aż do śmierci tym chlebem boleści, coraz to bardziéj nienawidząc złego życia mego.

Ojcze nasz. Zdrowaś Marya. Chwała Ojcu i t. d.

Zmiłuj się nad nami, Panie!
Zmiłuj się nad nami.


STACYA SIÓDMA.
Jezus upada po raz drugi.

Tłuszczo zuchwała, czemuż tak złośliwie,
Na Dobro moje i nielitościwie
Ciągle się miotasz? gdy już, jak bez duszy
Upadł raz drugi, wśród ciężkiéj katuszy.
O dobry Jezu! przez Krew Twą i znoje,
Odpuść, ach! odpuść, wszystkie grzechy moje.

Upadamy przed Tobą Chryste i błogosławimy Tobie,
Żeś przez święty Twój Krzyż świat odkupił.

Siódma stacya przypomina to miejsce, w którém Jezus zbolały i coraz bardziej nękany, już po raz drugi upada pod Krzyżem.
ROZMYŚLANIE.
Spojrzyj na Pana Jezusa na ziemię powalonego, przygniecionego boleściami, zdeptanego przez nieprzyjaciół, pośmiewanego przez pospólstwo, i uważ, że twoja to pycha tak Nim potrąciła, twoja to wyniosłość tak go poniżyła. Ach! uniż więc nakoniec hardego czoła twego, a skruszoném sercem nad swoją przeszłością ubolewając tak do Pana twego przemawiaj:
MODLITWA.
O
O Przenajświętszy Zbawicielu mój, chociaż Cię widzę upadłego, wszakże wyznaję Cię Wszechmocnym i błagam Cię, byś uniżył wszelką pychę moją, wszelka chęć wywyższania się, wszelkie dobre o sobie mniemanie; abym chodząc odtąd z głową pochyloną, chętnie przyjmował poniżenie i pogardę; a tak przez pokorę prawdziwą, wewnętrzną, serdeczną, która wielce się Tobie podoba, zdołał Cię podźwignąć z tak bolesnego upadku Twego.

Ojcze nasz. Zdrowaś Marya. Chwała Ojcu i t. d.

Zmiłuj się nad nami, Panie!
Zmiłuj się nad nami.


STACYA ÓSMA.
Jezus pociesza płaczące Niewiasty.

Niewiasty tkliwe, jakiejżeście chwały,
Żeście łez waszych do Krwi przymięszały
Onéj najdroższéj, którą z Swéj miłości
Wylał nasz Jezus, by zmyć nasze złości.
O dobry Jezu! przez Krew Twą i znoje,
Odpuść, ach! odpuść, wszystkie grzechy moje.

Upadamy przed Tobą Chryste i błogosławimy Tobie,
Żeś przez święty Twój Krzyż świat odkupił.

Ósma stacya przypomina to miejsce, w którém Pan Jezus pocieszał pobożne Niewiasty Jerozolimskie, nad Nim bolejące i płaczące.
ROZMYŚLANIE.
Wspomnij na to, że masz podwójny powód do płaczu; najprzód nad Jezusem tyle cierpiącym za ciebie, następnie nad sobą samym, że nie umiesz znaleźć uciechy bez obrazy Jego. A jeżeli na widok tylu cierpień Chrystusowych jeszcześ obojętny, przynajmniéj na widok niezrównanéj Jego litości okazanéj płaczącym Niewiastom, wzbudź w sobie ku Niemu ufność bez miary i cały bolejący i skruszony tak się módl do Niego:
MODLITWA.
O
O najmilszy Zbawicielu mój! O! i czemuż to serce moje nierozpływa się we łzach żalu serdecznego. O łzy Cię błagam, o Jezu mój! o łzy boleści i współczucia: ażebym ze łzami w oczach i z boleścią w duszy zasłużył na litość Twoją, tak hojnie okazaną płaczącym Niewiastom. Ach, Panie! téj jednéj użycz mi pociechy, abym doznawszy litościwego spojrzenia Twego w tém życiu, mógł bezpiecznie spojrzeć na Ciebie w godzinę méj śmierci.

Ojcze nasz. Zdrowaś Marya. Chwała Ojcu i t. d.

Zmiłuj się nad nami, Panie!
Zmiłuj się nad nami.


STACYA DZIEWIĄTA.
Jezus upada po raz trzeci.

Ciężarem grzechów naszych przywalony,
Pada raz trzeci Jezus umęczony,
Ach! przestań, przestań już nakoniec grzeszyć,
Kto Mu chcesz ulżyć, kto Go chcesz pocieszyć.
O dobry Jezu! przez Krew Twą i znoje,
Odpuść, ach! odpuść, wszystkie grzechy moje.

Upadamy przed Tobą Chryste i błogosławimy Tobie,
Żeś przez święty Twój Krzyż świat odkupił.

Dziewiąta stacya przypomina to miejsce, w którém Jezus pod Krzyżem, coraz to bardziéj omdlewający, już po raz trzeci upada.
ROZMYŚLANIE.
O jakże bolesnym był ten upadek Jezusa mojego! Patrz, z jaką wściekłością te wilki zajadłe rozrywają najłagodniejszego Baranka naszego. Patrz, jak Go potrącają, jak Go uderzają, jak Go tratują. O przeklęty niech będzie grzech, co tak znieważył Syna Bożego. Ach czyż nie zasłużył na łzy twoje o! grzeszniku! Bóg tak zdeptany i tak znieważony? Więc cały we łzach tak do Niego wołaj:
MODLITWA.
W
Wszechmogący wieczny Boże, który jednym palcem trzymasz Niebiosa i ziemię, któż Cię tak ciężko obalił? Niestety! moje to, moje powtarzane upadki i złości. Jam to przydając grzech do grzechu, przydał boleści do boleści Twoich. Ale otom u nóg Twoich bolejący i skruszony, już raz na zawsze chcę zaniechać grzechu; a bolejąc, płacząc, jęcząc i wzdychając, stokroć i tysiąckroć powtórzę to postanowienie moje: O Boże mój! Boże, nigdy ach nigdy grzeszyć już nie będę.

Ojcze nasz. Zdrowaś Marya. Chwała Ojcu i t. d.

Zmiłuj się nad nami, Panie!
Zmiłuj się nad nami.


STACYA DZIESIĄTA.
Jezus obnażony i żółcią napawany.

Anioły Nieba, skrzydłami waszemi
Okryjcie nagość Jezusa na ziemi.
O bezwstydniku! tyś to wstydu tego
Nabawił nędzny, ach! Syna Bożego.
O dobry Jezu! przez Krew Twą i znoje,
Odpuść, ach! odpuść, wszystkie grzechy moje.

Upadamy przed Tobą Chryste i błogosławimy Tobie,
Żeś przez święty Twój Krzyż świat odkupił.

Dziesiąta stacya przypomina to miejsce, w którém Jezus był z szat odarty i obnażony i winem zmięszaném z gorzką żołcią napawany.
ROZMYŚLANIE.
Patrz o duszo moja! na Jezusa twego zewnątrz z szat odartego i całego zranionego; a wewnątrz napełnionego goryczą żółci obrzydliwej. Tak to Jezus nagością swoją przypłaca nieskromności twoje i próżność w ubraniach twoich, a tą nieznośną goryczą wszystkie zbytki i wymysły twoje w jedzeniu i piciu. O! czyż się Go nie ulitujesz? Ach! obacz się nakoniec, a rzuciwszy Mu się do stóp, tak się módl do Niego:
MODLITWA.
O
O Jezu mój najboleśniejszy! jakaż to okropna różnica pomiędzy mną a Tobą! Tyś cały we Krwi, w ranach i w gorzkościach, a ja cały w rozkoszach, w próżnościach i w zbytkach. Ach nie dobrą ja idę drogą, nie dobrą! Spraw więc o Panie, bym życie me zmienił. Racz mi zaprawić goryczą życie to doczesne, ażebym odtąd smakując jedynie w gorzkościach przenajświętszéj Męki Twojéj, zasłużył na wieczne opływanie z Tobą w Twe słodkości rajskie.

Ojcze nasz. Zdrowaś Marya. Chwała Ojcu i t. d.

Zmiłuj się nad nami, Panie!
Zmiłuj się nad nami.


STACYA JEDYNASTA.
Jezus do Krzyża przybijany.

O Jezu dobry! przybity gwoździami,
Już konający, zmiłuj się nad nami.
O! daj mi Jezu, na krzyżu rozpięty,
Bym pod Twym Krzyżem umarł żalem zdjęty.
O dobry Jezu! przez Krew Twą i znoje,
Odpuść, ach! odpuść, wszystkie grzechy moje.

Upadamy przed Tobą Chryste i błogosławimy Tobie,
Żeś przez święty Twój Krzyż świat odkupił.

Jedynasta stacya przypomina to miejsce, w którém Jezus tępemi gwoździami najokrutniéj był do Krzyża przybity wobec Matki swojéj.
ROZMYŚLANIE.
Uważ na boleść niezmierną, którą poniósł dobry nasz Jezus, gdy gwoździe Go przebijały i kości Jego wzruszały, i żyły Mu targały oraz wszystkie Jego nerwy najboleśniej wstrząsały. Czyż patrząc na boleści takie, nie wzruszysz się ku litości nad Jezusem twoim, i ku żalowi serdecznemu są grzechy swoje. Ach! okaż Mu tę litość i tę żałość twoję, tak do Niego mówiąc:
MODLITWA.
O
O Jezu mój najłaskawszy! bijże i uderzaj w to tak twarde serce moje młotem świętéj miłości i bojaźni Twojéj. A że grzechy moje były temi okrutnemi gwoździami, co Cię przebodły, spraw o Panie! aby żal za grzechy stał się dla mnie jakoby katem przebijającym gwoździami boleści wszystkie złe namiętności moje, ażebym, na szczęście moje, z Tobą tak ukrzyżowany żyjąc i umierając na ziemi, z Tobą uwielbiony królował w Niebiosach.

Ojcze nasz. Zdrowaś Marya. Chwała Ojcu i t. d.

Zmiłuj się nad nami, Panie!
Zmiłuj się nad nami.


STACYA DWUNASTA.
Jezus na Krzyżu umiera.

Słońce ściemniało — patrz i ziemia cała
Na śmierć Jezusa boleścią zadrżała.
A ty grzeszniku, nie miałbyś zajęczyć,
Gdy za Cię Bóg Twój dał się tak umęczyć.
O Jezu dobry!, przez Krew Twą i znoje,
Odpuść, ach! odpuść, wszystkie grzechy moje.

Upadamy przed Tobą Chryste i błogosławimy Tobie,
Żeś przez święty Twój Krzyż świat odkupił.

Dwunasta stacya przypomina to miejsce, w którém Chrystus już ukrzyżowany i między dwoma łotrami postawiony umiera.
ROZMYŚLANIE.
Wznieś oczy i patrz na Jezusa miłego, na trzech gwoździach wiszącego. Słuchaj jak się modli za swych winowajców, co Go tak ukrzyżowali; jak otwiera Raj łotrowi nawróconemu o Raj proszącemu, jak oddaje swą Matkę swemu Uczniowi, jak Ojcu Przedwiecznemu duszę swą poleca. I patrz! jak skłoniwszy głowę umiera!... A więc umarł Jezus twój ukochany; a umarł na Krzyżu za ciebie! A ty co uczynisz? Ach! nie odchodź stąd inaczéj jak upamiętany i skruszony, a obejmując Krzyż Zbawiciela twego, tak do Niego wołaj:
MODLITWA.
O
O najmilszy Zbawicielu mój! wiem że nie zasługuję na przebaczenie, bom Cię grzechami mojemi zdradził i ukrzyżował, ale słysząc Cię modlącego się za zabójców swoich, o jakże się dusza ma raduje! Cóż uczynię dla Ciebie, któryś tyle uczynił dla mnie? Oto gotów jestem przebaczyć wszystkim co mię pokrzywdzili i obrazili. Ach! Boże! przebaczam wszystkim dla miłości Twojéj, wszystkich do serca mego przytulam, wszystkim życzę wszelkiego dobra, a tak spodziewam się usłyszeć od Ciebie w godzinę méj śmierci, te tak upragnione i błogosławione słowa: Dziś ze mną będziesz w Raju.

Ojcze nasz. Zdrowaś Marya. Chwała Ojcu i t. d.

Zmiłuj się nad nami, Panie!
Zmiłuj się nad nami.


STACYA TRZYNASTA.
Jezus zdjęty z Krzyża.

Z jakąż boleścią i jakiemi łzami,
Płacząc Jezusa, płakałaś nad nami
O Matko droga! — Jam Go tak ugodził —
A On mnie jednak z Bogiem mym pogodził.
O dobry Jezu! przez Krew Twą i znoje,
Odpuść, ach! odpuść, wszystkie grzechy moje.

Upadamy przed Tobą Chryste i błogosławimy Tobie,
Żeś przez święty Twój Krzyż świat odkupił.

Trzynasta stacya przypomina to miejsce, w którém Jezus przez uczniów swoich zdjęty był z Krzyża i złożony na łono bolejącéj Matki.
ROZMYŚLANIE.
Uważ, jaki to miecz boleści przeszył serce Téj Matki niepocieszonéj, gdy w objęcia swoje przyjęła martwego już Syna. O jakże tam na widok wszystkich ran Jego, odnowiły się wszystkie najczulszego Jéj serca najżywsze boleści. Ale cóż było temu Jéj sercu grotem najostrzejszym? Grzech to mój grzech, co o śmierć przyprawił Boskiego Jéj Syna. Płacz więc, płacz, o duszo moja! nad przeklętym grzechem, a mieszając łzy swoje do łez najboleśniejszéj z matek, tak do Niéj zawołaj:
MODLITWA.
O
O Królowo męczenników! Kiedyż zdołam pojąć boleści Twoje i zaboleć nad niemi, mając je w sercu mojem na zawsze wyryte? O Pani moja! o Matko moja! spraw to, bym dniem i nocą opłakiwał ciężkie grzechy moje, które Cię do takiego przywiodły cierpienia, ażebym z miłością ku Tobie i z nadzieją w Tobie, płacząc życie całe, umarł nakoniec z boleści nad Tobą i żył wiecznie z Tobą.

Ojcze nasz. Zdrowaś Marya. Chwała Ojcu i t. d.

Zmiłuj się nad nami, Panie!
Zmiłuj się nad nami.


STACYA CZTERNASTA.
Jezus złożony w grobie.

U Twego Grobu, o Jezu mój miły!
Stać będę płacząc, póki starczą siły.
A gdy już przyjdzie żywota dokonać,
U grobu Twego daj z miłości skonać.
O dobry Jezu! przez Krew Twą i znoje,
Odpuść, ach! odpuść, wszystkie grzechy moje.

Upadamy przed Tobą Chryste i błogosławimy Tobie,
Żeś przez święty Twój Krzyż świat odkupił.

Czternasta czyli ostatnia stacya przypomina Grób nowy, w którym z niepojętą żałością najboleśniejszéj Matki złożono przenajśw. Ciało Zbawiciela.
ROZMYŚLANIE.
Uważ jakie tam było płakanie Nikodema, Józefa, Jana, Maryi Magdaleny i innych Maryj w chwili, gdy zamykano w grobie Ciało Chrystusowe, ale nadewszystko uważ na opustoszenie serca Maryi, pozbawionéj najukochańszego Syna swojego... Na widok łez tylu i boleści tylu zawstydź się, że w ciągu odbywania téj świętéj Drogi Krzyżowéj, tak mało współbolałeś z Nimi. Ach teraz przynajmniéj zapłacz i zażałuj, a Grób święty całując i przy nim serce swe składając, tak się pomódl do zmarłego Zbawiciela Twego:
MODLITWA.
O
O Jezu najlitościwszy! który z miłości ku mnie raczyłeś odbyć tak bolesną drogę, cześć Ci oddaję zmarłemu i w grobie zamkniętemu, lecz chciałbym oraz zamknąć Cię w mém sercu, bym z Tobą złączony, do nowego życia łaski zmartwychwstał i z ostateczną wytrwałością w łasce Twojéj umierał. Sprawże o Jezu najmilszy! aby przez zasługi Męki Twojéj, którą tak ozięble rozpamiętywałem, ostatnim pokarmem moim było Ciało i Krew Twoja; ostatniemi słowami memi JEZUS i MARYA; aby ostatnie tchnienie moje było w połączeniu z Twem ostatniem tchnieniem za mnie na Krzyżu oddanem, abym tym sposobem z żywą Wiarą, z silną Nadzieją i z gorącą Miłością umierając z Tobą i dla Ciebie, żył i królował na wieki dla Ciebie i z Tobą. Amen.

Ojcze nasz. Zdrowaś Marya. Chwała Ojcu i t. d.

Zmiłuj się nad nami, Panie!
Zmiłuj się nad nami.


MÓDLMY SIĘ
P
P Panie Jezu Chryste, miłośniku, dusz naszych i dawco wszelkiego dobra i błogosławieństwa! dziękuję Ci najpokorniéj za dobre myśli i uczucia, jakie w ciągu téj Drogi Krzyżowej pod wpływem łaski Twojéj, weszły na jałowéj niwie duszy mojéj! Przebacz oziębłość moją, przebacz wszystkie niedostatki moje! a ten Twój zasiew rosą przenajdroższéj Krwi Twojéj podlewaj, aby wyrósł w niezłomne postanowienia i bogate żniwo uczynków zbawiennych! Niech Krzyż Twój głęboko się wkorzeni w serce moje, niech znaczy i uświęca wszystkie myśli, słowa i sprawy moje, niech mi będzie całą moją siła, całą pociechą, całą nadzieją za życia i przy śmierci. Amen.
MODLITWA.
P
Panie Jezu Chryste, Synu Boga żywego! połóż mękę, krzyż i śmierć Twoją pomiędzy sądem Twoim i duszą moją, teraz i w godzinie śmierci mojéj, racz dać żywym i umarłym ochłodę i przebaczenie. Kościół Twój obdarz pokojem i zgodą, a nas grzeszników życiem i chwałą wieczną, który żyjesz, i królujesz, z Ojcem i Duchem Świętym, na wieki wieków. Amen.
separator poziomy


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Leonard z Porto Maurizio i tłumacza: Wincenty Smoczyński.