<<< Dane tekstu >>>
Autor Zygmunt Gloger
Tytuł Encyklopedia staropolska (tom I)
Indeks stron


Caban, tak w Polsce nazywano owce i barany wołoskie, czabanami zaś woły podolskie, mieszając te nazwy częstokroć, co wynikało już z samej pisowni polskiej, w której do litery c, aby nie czytać jej z łacińska brzmieniem k, dodawano z. Z tureckiego i perskiego czoban – pasterz, wzięli wyraz ten Rumunowie, a od nich dostał się do Polski, gdzie został zmazurzonym na caban. Kluk, opisując nasze zwierzęta domowe i dzikie (r. 1779), powiada, że „są u nas dwojakie owce, pospolite i cabanki, ostatnie nieco są większe i dłuższą i lepszą wełnę mają“. W. Potocki w XVII w. pisze: „I mały baran często czabana wybodzie“. Stryjkowski w XVI w. wspomina „wełnonośne czabany“. Gatunek ten odznacza się wielką skłonnością do osadzania w ciele tłuszczu, a zwłaszcza w ogonie, który przeradza się w tłuszczową bryłę, dochodzącą do 10 funtów wagi. Krążyła niegdyś legenda przez kronikarzy powtarzana, że Świdrygiełło, wojując z Zygmuntem Kiejstutowiczem, pobity na głowę, szukał schronienia w ziemi wołoskiej, gdzie przez lat 7 w ukryciu pasał w stepach cabany, zanim mógł powrócić na Litwę.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Zygmunt Gloger.