<<< Dane tekstu >>>
Autor Zygmunt Gloger
Tytuł Encyklopedia staropolska (tom III)
Indeks stron
Artykuł w Wikipedii Artykuł w Wikipedii


Listy. Listy prywatne pisane po polsku nie należą do rzadkości dopiero od drugiej połowy XVI w. Dawniejsze, ponieważ było ich niewiele, bo załatwiano sprawy prywatne przez wysyłanych dworzan i posłańców, i nie były w archiwach zachowywane, stanowią dzisiaj osobliwości niepospolite. Z powyższego też względu przytaczamy tutaj z najdokładniejszem zachowaniem współczesnej pisowni list Jana Potockiego pisany w r. 1529 do Mikołaja Szydłowieckiego, kasztelana sandomierskiego, znajdujący się w archiwum jeżewskiem, wybornie dochowany a ciekawy i z tego względu, że, o ile wiemy, jest najstarszym dokumentem, noszącym na sobie własnoręczny podpis członka rodu, który za czasów Zygmunta III miał zostać jednym z najpotężniejszych w Polsce. W podobiźnie przedstawiamy tylko początek listu i jego adres, zwracając przytem uwagę czytelnika, żeby z potwornej pisowni nie sądził o wymawianiu wyrazów, które było wówczas prawie takie samo, jak dzisiejsze:
„Wyelmozny panye panye y dobrodzieyu moy ossobliwy y łaskawy za zalieczenyem (zaleceniem) mey powolney sluzby zdrowya, sczasczia (szczęścia), wschego dobrego myenya, thego W. M. yako wyerny sluzebnyk wyernie zicza (życzę). Przithem wissocze dziakuya (dziękuję) za tha laska, ktora na przeczyw mnye W. M. sluzebnykowy W. M. raczyli okazacz mye za zadnemy memy poslugamy, yedno z W. M. ossobliwey lasky tho raczyli W. M. okazacz, ysz (iż) my W. M. thego Tatarzina raczil dacz obieczacz.

Początek listu polskiego z r. 1529.
Boże day, aby tego, ktore zową Chotasy, nie grzeby byli bogati, yedno ysz u yego brata yest moy sluzebnyk, a tak bych go mogł yem wykupicz, bo tho W. M. oznamyam panu memu laskawemu, ysz mye sluzebnyczy moi bandą wyprawa gich (ich)....... kostowacz blisko dwa thysiaczie zlotich, a tak bych tho raczey wydziali ysz bych ye mogl myecz.
Adres listu, który należy czytać: Wyelmoznemu panu panu Mykolayowi z Szydłowcza Castellanowi Sandomierskiemu, podskarbiemu korony polskiey, staroście Radomskyemu, Czepiczkiemu, Zatorskiemu, ucziskiemu etc., panu memu laskawemu z Z(alesia?).
Za wyaznye a w thim my laski W. M. barzo potrzeba, wschakze yey wtem dossicz znamyenycze znam. day panye Boże, ysz bych ya tha laska W. M. mogl a umyal sluzbamy swemy zaslugowacz według nawisschey umyeyatnosczy (umiejętności) mey i woley W. M. mego łaskawego, zathem sie lascze (łasce) W. M. panu memu powierzam. Ex Zalesie feria quinta post festum dii Mathei apostoli et Ewangelistae anno doi (Domini) 1529. Jan Potoczki Z. M. V. powolny sluzebnyk.

Dopisek na końcu listu zwali Polacy „cedułą“ lub post scriptum. Dziejopis Naruszewicz w „Życiu J. K. Chodkiewicza“ pisze: „Chodkiewicz po skończonym liście kładzie jeszcze cedułę“.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Zygmunt Gloger.