Futerał na kapelusz...

<<< Dane tekstu >>>
Autor Cyprian Kamil Norwid
Tytuł Futerał na kapelusz...
Pochodzenie Dzieła Cyprjana Norwida
Redaktor Tadeusz Pini
Wydawca Spółka Wydawnicza „Parnas Polski”
Data wyd. 1934
Druk W. L. Anczyc i Spółka
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
FUTERAŁ NA KAPELUSZ...

Futerał na kapelusz z pochwą parasola
Mówiąc o rzeczach, któreby mogły być, gdyby
Była myśl, serce, ludzie, i rozum, i wola.
Radzi milczeć, aż fakta urosną na grzyby.
Nato pochwa mu rzecze: «Nie zaprzeczam wcale
I zrozumieć cię czuję wolę najgorętszą,
Ale chciej się wywnętrzyć, proszę, futerale!»
A futerał jej na to: «Jakże się wywnętrzę?
Raczej ty, pochwo, wynurz z serca, co masz w sobie».
Ale pochwa mu na to: «A jakżeż to zrobię?»
Rzekłszy to, on i ona zacisnęli zęby.
Skądże Matejce model na otwarte gęby?[1]






  1. Ma to być satyra na «Kazanie Skargi» Jana Matejki, w którem przemawiający Skarga ma usta zamknięte.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Cyprian Kamil Norwid.