Historya (Krasicki, 1830)/Przedmowa autora
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Historya (Krasicki, 1830) |
Pochodzenie | Dzieła Krasickiego dziesięć tomów w jednym |
Wydawca | U Barbezata |
Data wyd. | 1830 |
Miejsce wyd. | Paryż |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Między Biłgorajem a Tarnogrodem jest karczma w lesie; w tej gdy na popas stanąłem, postrzegłem siedzącego na podsieniu Kozaka, który, gdy mu zgasł tytuń, poszedł do stajni, i stamtąd zwinięty papier w trąbkę wyniosłszy zapalił go od końca, a przyłożywszy do lulki, gdy zgasły ogień rozniecił, rzucił papier na ziemię, sam wsiadł na konia i pojechał. Że reszta papieru nie dogorzała, podniosłem go, i w małym, który się został kawałku przeczytawszy te słowa: «Gdyśmy się więc przeprawiali przez rzekę, obróciwszy się Lech do sw....» Chcąc wiedzieć co dalej następowało, pobiegłem na owo miejsce, gdzie Kozak chodził; tam w sianie pod żłobem znalazłem tę historyą. Ktoby się spodziewał takiego skarbu między Biłgorajem i Tarnogrodem!
![](http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/6/62/PD-icon.svg/20px-PD-icon.svg.png)