<<< Dane tekstu >>>
Autor Stanisław Jachowicz
Tytuł Jaś
Pochodzenie Upominek z prac Stanisława Jachowicza
Wydawca Jarosław Leitgeber
Data wyd. 1902
Miejsce wyd. Poznań
Źródło Skany na commons
Indeks stron


Jaś.



Jasio powrócił ze szkoły, położył książki na swojem miejscu i poszedł do ogrodu. Stanęły mu łzy w oczach, bo przypomniał sobie, że nie mógł wszystkiego zrozumieć, co wyjaśniał nauczyciel.
— Mój Boże, mówił sam do siebie, jakto inni wszystko pojmują od razu, a ja biedny, choćbym chciał szczerze — darmo! Jaka też ta moja głowa!
Ogrodnik, człowiek rozsądny, słyszał to wszystko; wychodzi z za drzewa, bierze Jasia za rękę i rzecze:
— Kochane dziecię, jak ci się zdaje, czy te drzewa wiśniowe, obciążone jagodami, zawsze tu były i tyle miały pięknego owocu?
— Zapewne, odpowie Jasio.
— Oj, mylisz się bardzo. Puste było to miejsce, chwasty i ciernie tu rosły. Ludzie pracowici uprawiali ziemię, z dalekich krajów sprowadzali drzewa, szczepili, pielęgnowali, ale plon obfity nie nagrodził ich starań. Nie ustawali jednak w swej gorliwości, podwoili pracę i doczekali się owocu. Tak i ty postępuj, kochany Jasiu! Narzekasz na słabą głowę; nie zrażaj się tem bynajmniej, pracuj, podwój usilność, a nauka przyjdzie ci łatwo.

Ścisnął Jasio uprzejmie ogrodnika za rękę i odszedł spokojny. — Od tego czasu coraz był pilniejszym, nie dał się zniechęcić trudnościom, przewyższył też później wielu towarzyszy, którzy zbytecznie swym zdolnościom ufali.




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Stanisław Jachowicz.