Jak się powinny ubierać dziewczęta w wieku szkolnym?

>>> Dane tekstu >>>
Autor Wacław Jezierski
Tytuł Jak się powinny ubierać dziewczęta w wieku szkolnym?
Wydawca Księgarnia Naukowa
Data wyd. 1906
Druk K. Kowalewski
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Okładka lub karta tytułowa
Indeks stron
Jak się powinny ubierać

DZIEWCZĘTA

w wieku szkolnym?

PRZEZ

W. Jezierskiego.




Odbitka z miesięcznika „Nowe Tory”



WARSZAWA
Księgarnia Naukowa, Krucza 44.

1906.



Дозволено Цензурою.

Варшава, 12 Февраля 1906 г.




Druk K. Kowalewskiego, Warszawa, Mazowiecka 8




listopadzie roku ubiegłego w 7-klasowej szkole żeńskiej pani Teodory Raczkowskiej w Warszawie podczas wspólnej narady grona nauczycielskiego z rodzicami uczennic, autor niniejszej broszurki, jako kierownik rzeczonej szkoły, omawiał niektóre kwestje, dotyczące fizycznego wychowania dziewcząt. Odpowiednie przepisy higjeniczne, zgodnie z życzeniem rodziców, wydrukowano i następnie rozdano uczennicom. Obecnie podając z kolei wskazówki, jak należy ubierać dziewczynki w wieku szkolnym, zarząd szkoły wypowiada pragnienie i prośbę, by rodzice, w miarę możności, zechcieli korzystać z wskazówek niniejszych.







Sprawę powyższą omawialiśmy niedawno w wydziale wychowawczym Warszawskiego Towarzystwa Higjenicznego, a następnie w sekcji mającego się wkrótce zawiązać „Koła przyjaciół zdrowia fizycznego i moralnego”, — w gronie lekarek i lekarzy szkolnych, — obecnie poruszamy ją na tym miejscu, mając nadzieję, że przez to wskazówki nasze, dotyczące higjeny ubrania uczennic, tym łatwiej się rozpowszechnią, a sama sprawa wejdzie, być może, od tej chwili na nowe tory. O ile bowiem wobec niewolniczego posłuszeństwa modzie kwestja higjenicznego zreformowania odzieży kobiecej wogóle jest trudna, o tyle łatwo można by je uskutecznić w szkole żeńskiej, gdyby zarząd szkoły przy przyjmowaniu uczennic zobowiązywał rodziców do dokładnego przestrzegania wskazówek, dotyczących higjeny ubrania, oraz gdyby wymagania szkoły pod tym względem były od czasu do czasu omawiane i uzasadniane podczas wspólnych narad grona wychowawczego szkoły i lekarza z rodzicami uczennic.

Koszule — krótkie, do kolan — powinny sięgać do szyi i mieć rękawy (rys.1), zdrowiej bowiem będzie, jeżeli skóra i naszczycie tułowia, oraz na rękach stykać się będzie raczej z praną często bielizną, aniżeli z rzadko zmienianą podszewką, lub ubraniem zwierzchnim; w razie pocenia się ciała pod pachami — rękawy koszuli okażą się również bardzo pożytecznemi.
Rys. 1.
Koszula dzienna.
Matki, broniące dzieci od podobnie „dziwacznych” koszul, powołują się niekiedy na potrzebę hartowania dzieci przez usuwanie rękawów i górnej części koszul; potrzebę hartowania szkoła gorąco apostołować powinna, ale skuteczność takiego właśnie sposobu hartowania wydaje się higjenistom wątpliwą.

Dziewczęta w okresie szkolnym rozrastają się, jak wiadomo, najintensywniej, wobec tego krępowanie ich w tym czasie choćby, „najhigieniczniejszym“ gorsetem, sznurówką, leniuszkiem i t. p. jest ciężkim grzechem (ob. D-ra Cz. Barszczewskiego wyniki badania roentgenograficznego zmian w tułowiu wskutek noszenia gorsetów) Gorset powinien być ze szkoły usunięty zupełnie (chyba tylko w szczególnych, wyjątkowych przypadkach zalecony przez lekarza — ortopedystę), proste trzymanie się można urzeczywistnić przez 1) ciągły dozór wszystkich osób nauczających i wychowujących podczas pauz i podczas lekcji, 2) przez wybór odpowiedniego systemu (niemiecki — np. Rettiga, lub polski „Uranja”) i numeru (!!) ławek, oraz 3) przez potęgowanie sprawności mięśni za pomocą gimnastyki (ćwiczenia na drabinkach drążkowych, dźwiganie tułowia na ławeczkach i t. p.), a zwłaszcza przez gry ruchowe.

Rys. 2.
Stanik (bez fiszbinów).
Rys. 3.
Majtki zapinane z boku.
Natomiast wszystkie uczennice, nietylko małe, lecz i dorastające powinny nosić staniki — naturalnie bez wszelkich listewek stalowych, lub rogowych; praktycznemi okazały się staniki w formie podanej na rysunku 2, zaopatrzone dla starszych dziewcząt w miękką, marszczoną wstawkę na wysokości piersi. Do stanika należy przypinać majtki, które powinny być zapinane z boku szczelnie klapą tylną (rys. 3), oraz podwiązki. Podwiązki lepiej będzie przypinać z tyłu, lub z przodu, aniżeli z boku, by zapobiec przez to możliwości krzywienia nóg. O podwiązkach obrączkowych, nakładanych na golenie pod kolanami, nie może być mowy, ponieważ sprzyjają powstawaniu żylaków na nogach. Do stanika również przypinać należy spódniczkę, lub halkę, jeżeli zajdzie potrzeba noszenia tych ubrań. Daleko bowiem racjonalniej będzie zamiast spódnic wkładać na majtki białe parę krótkich szarawarków najwłaściwiej koloru sukienki (rys. 4). Szarawarki kolorowe mogą być lekkie — satynowe, alpagowe lub z surowego jedwabiu do prania, — w wielu nowych szkołach (Bedales w Anglji, Lewickiej w Carskim Siole i t. p.) są one w stałym użyciu i u nas rozpowszechniają
Rys. 4.
Szarawarki.
się bardzo w ostatnich czasach, — są bowiem bardzo dogodne i właściwe, zwłaszcza w wieku szkolnym, przy gimnastykowaniu się, w grach sportowych, swobodnym dokazywaniu, podczas wycieczek i t. p. Najlepiej uczynimy zalecając je do stałego noszenia zamiast spódniczek, halek i t. p. W zakończeniu majtek i szarawarków koło kolan dbać należy o to, by nie ściągać ich gumowemi obrączkami, ani ciasnemi paskami pod kolanami (z obawy żylaków) — można je zakończyć np. paskami lub falbankami, obejmującemi luźno nogi na wysokości kolan. Majtki wewnętrzne — białe mogą kończyć się zupełnie gładko.

Ze względów higjenicznych usilnie dbać należy o to, by odzież była lekka. Za nadzwyczaj chwalebne z tego względu poczytać należy ubieranie dziewcząt w t. zw. majtki koszulowe (rys. 5 i 6) czyli t. zw. „Combination”, w Anglji bardzo rozpowszechnione, u nas również wchodzące coraz częściej w ostatnich czasach w użycie. Majtki koszulowe, zastępując oddzielne majtki i koszulę w zupełności, są naturalnie znacznie od nich lżejsze. Powinny one również sięgać pod szyję i posiadać rękawy jak to przedstawiono na rysunku, — jeżeli zaś chodzi o starsze dziewczęta, można je zaopatrzyć znowu w marszczoną wstawkę na piersiach (w lecie mogą zastępować stanik[1]).

Pończochy powinny być szerokie w palcach i sięgać powyżej kolan.
Rys. 5.Rys. 6.
Majtki koszulowe (od przodu).Majtki koszulowe (od tyłu).
Obuwie powinno być szerokie w palcach, symetrycznie (nie jednakowo!) skrojone na prawą i lewą stopę (najlepiej podług konturu, obrysowanego dokoła bosej stopy) na nizkich, szerokich t. zw. angielskich obcasach.
Rys. 7.
Szelki (część a kładzie się na przód, część b skrzyżowaną na plecy).

Stopa normalna, będąca u dorosłych osobników ludów cywilizowanych anachronizmem, powinna mieć bok wewnętrzny prawie prostolinijny, palec pierwszy oddzielony od drugiego dość znaczną przerwą, drugi palec najdłuższy; w Niemczech wyrabiane jest obuwie zgodnie z naukowemi żądaniami systemu Schultze-Naumburg (pokrój ich jest widoczny z rys. 8, zniekształcenia stopy przez „modne” obuwie przedstawia rys. 9).
Dziewczęta, przychodząc do szkoły, powinny zmieniać buciki domowe na wygodne pantofle (rys. 10 i 11), najlepiej na kierpcie skórzane, zwłaszcza jeśli szkoła nie ma podwórza, ani ogrodu własnego, a to dlatego, że w takim razie nie znoszą z całego miasta błota i kurzu, przy pracy w pantoflach mają stopy mniej skrępowane, podczas dokazywania nie stukają, nadto dziewczynki, nie noszące kaloszy, nie mają wtedy przemoczonych i zziębniętych stóp (co ma częstszą czynić głuchotę, jak to stwierdzono w szkołach niemieckich, oraz w szkołach kadetów w Rosji).
Sukienka wreszcie powierzchowna, ma się rozumieć ma być uszyta krojem zreformowanym (naprzykład na rys. 10—11), — zawieszona na barkach i nie uciskająca miękkich części tułowia.
Kołnierzyki stojące, sztywne, twarde powinny być zupełnie zaniechane, ponieważ uciskają naczynia krwionośne szyi, — sukienki higjeniczne mają być zaopatrzone w kołnierzyki wykładane, miękkie.

Rys. 8. Obuwie systemu Schultze-Naumburga zapewnia stopie wygląd normalny widoczny na lewej stronie rysunku.
Rys. 9. Obuwie z modnemi nosami wywołuje zniekształcenia stopy widoczne na lewej stronie rysunku.
Wogóle, jak to zaznaczono wyżej, ubranie powinno być, o ile możności lekkie, z tego więc względu powinno

Rys. 10.
Dziewczynki w sukni zreformowanej i fartuszku zreformowanym (stopy w pantoflach szkolnych).

obywać się bez zbytecznego ozdabiania falbankami i t. p., nie powinno uciskać ciała, ale z drugiej strony ma przylegać do ciała, lub też poszczególne jego części do siebie, by, ile się to da, tarcie zmniejszało ucisk ubrania na barki, któremu można zapobiec skutecznie przez dokładne dopasowanie poszczególnych szczegółów ubrania.

Rys. 11.
Dziewczynki w sukienkach zreformowanych i pantoflach szkolnych.

W ubraniu dziewcząt dbać nadto należy, by guziki różnych części ubrania nie przypadały, o ile się to da uskutecznić, na linji prostej pod piersiami, przez co zapobiegniemy ich przygniataniu.






  1. Do podtrzymania szarawarków przydać się mogą szelki (rys. 7): część szelek w kształcie litery Y kładzie się od przodu, by nie nagniatać piersi, paski zaś skrzyżowane, jak lit. X, przypadają na plecy.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Wacław Jezierski.