Jak winszować?/Rozdział pierwszy/VI

<<< Dane tekstu >>>
Autor Franciszek Mirandola
Tytuł Jak winszować?
Podtytuł Zbiór powinszowań imieninowych noworocznych i okolicznościowych
Rozdział Powinszowania na dzień Imienin
Wydawca Spółka Nakładowa Merkur
Data wyd. 1929
Miejsce wyd. Lwów — Poznań — Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
VI.
STRYJOWI, WUJOWI.

Drogi Stryju, pozwól sobie
W uroczystej dzisiaj dobie
Złożyć życzeń kilka słów,
Które serce w wianek splata,
Abyś Stryju długie lata
Żył wesół i zdrów.
Nie znaj nigdy, co jest troska,
Ją odwróci łaska Boska,
Zniknie smutku cień,
Który czoła nie zachmurzy,
A Bóg setny raz powtórzy
Nam dzisiejszy dzień.


*

Mój Stryjaszku jedyny,
Dzisiaj Twe Imieniny,
Dzień wesoły, lecz wcale nie łatwy,
Boś Ty, zawsze tak dobry
Wesolutki i szczodry
Dla maleńkiej, kochanej Twej dziatwy.

Wszystkie nasze zabawki,
Smoki, książki i ławki,
Kolej, słonie i klocki, obrazki,
I te bąki, co chodzą
To od Ciebie pochodzą,
Wszystko mamy, Stryjaszku, z Twej łaski.

Więc gdy święcisz patrona,
Twoja dziatwa wzruszona,
Dziś przed Tobą, Stryjaszku, się stawia,
Lecz miast wszyscy wraz krzyczeć
Szczęścia, zdrowia Ci życzyć,
Jeden rymem Twą dobroć wysławia.

Za opiekę Twą wierną
I za miłość niezmierną,
Niechaj Pan Bóg lat Tobie nie liczy,
Byś żył długo i mile
W szczęściu, zdrowiu i sile,
Tego każdy z bratanków Ci życzy.


*

Słoneczko zabłysło,
Promyczek swój cisło
Ku świata ozdobie...
Ja pierwsza od gości
Życzę pomyślności,
Drogi Wujciu Tobie!


*

Drogi Wuju, na wiązanie
Miłość moja, przywiązanie
Każą życzyć Ci,
Byś żył w zdrowiu długie lata
I nie doznał trosk od świata
Wśród radości dni.


*

Mówić tego nie potrzebujem,
Że jesteś dla nas najdroższym wujem,
A że nie szczędzisz nam swojej łaski,
Niech Bóg Ci ześle powodzeń blaski.
Choć Twego życia zbliża się zima,
Niech Cię przy życiu długo utrzyma,
W kole najbliższej swojej rodziny,
Pożyj nam długo, Wuju jedyny!


*

Dzień zaświtał, słońce wstało,
Znikły cienie, pierzchła noc,
Serce w piersi zapukało —
Co za wielka dzionka moc!
Wuju drogi, przyszły dziatki,
Przyjm ich słaby jeszcze głos!
Tyś wyświadczył łask nam wiele,
Wielki przeto jest nasz dług;
W dzień powszedni i w niedzielę
Prosim, by Cię chował Bóg,
Byś w radości wiek Twój przeżył,
By Ci czerstwe zdrowie dał,
Do starości obyś zmierzył,
A z róż szczęścia wieniec miał.


*

Żyj w najdłuższe, Wujciu, lata,
Nie opuszczaj prędko świata,
A ja będę prosił nieba,
Abyś nie znał, co potrzeba.
Niech Ci szczęście splata wieniec,
Nie bądź w smutku i zgryzocie,
Lecz czerstwości miej rumieniec
I wesele miej w żywocie.

Kochaj mię też i w przyszłości,
Ja się ścielę pod Twe nogi,
Kiedyś spłacę dług wdzięczności,
Gdy wyrosnę, Wujciu drogi.


*

Kochany Wujciu, życzę Ci szczerze
Wszystkiego pod dostatkiem,
Kawusi rano i pełnej fajki,
A potem śniadanka z Tatkiem.

W obiad wódeczka, kanapka, rybka,
Zupka i pieczeń z dzika,
Lacrima Christi do tego — chyba,
Że się szampanik łyka.

Niech Ci tak wszystko, Wujaszku luby,
Los kładzie jak na tacę —
Możesz też ze mną pójść na kolację,
Lecz wiedz, że ja — nie płacę.


*

Wujaszku drogi, gdy święto Twoje,
Obchodzą w gronku rodzinnem,
I ja Ci niosę życzenia moje,
Sercem i słowem dziecinnem.

Lecz choć Cię kocham i mocno czuję,
Com winna Bogu i Tobie,
Na dar dla Ciebie nic nie znajduję,
Ni wkoło siebie, ni w sobie.
W późniejszą wiosnę jabym Ci dała,
Bukiety z kwiatów wspaniałych,
Dziś ziemia jeszcze nic nie wydała,
Prócz kilku listeczków małych.
I w serca mego cichym ogródku,
Cnoty zasiane kwiateczki,
Wschodzą, lecz jeszcze tak pomalutku,
Jak te zielone listeczki.
Kiedyś z nich kwiaty piękne wyrosną,
Gdy Bóg słoneczkiem ogrzeje,
Teraz przyjm listki z tak wczesną wiosną,
Jak przyszłych kwiatów nadzieję!


*

Ach! Może nigdy nie będę Ci w stanie
Odpłacić sercem za Twoje staranie,
Mój ukochany, Wuju dobroczynny,
I Twemu sercu oddać hołd powinny!
A więc do Boga wznoszę moje modły,
Żeby Ci wszystkie zamysły się wiodły!
Niech Ci więc w każdym życia Twego roku
Bóg szczęście daje z łask Swoich potoku

Niech Ci los zdarzy skrzynię Krezusową,
A nimb świętości, co lśni nad Twą głową,
Niech Ci szacunek zjednywa u ludzi,
Niech się Twe serce w miłości nie studzi,
Lecz dużo dając, niech dużo odbiera!
Niechaj nadzieja w Twojem nie zamiera
Sercu, że kiedyś w późnej potomności
Posłyszą ludzie o Twojej zacności!...
Dziś słowo wdzięczne racz przyjąć od tego,
Któremu serca nie skąpisz swojego!


*

Szczęśliwa ta rodzina, gdzie związki są czczone,
Gdzie wszystkie serca biją, jako w pieśni, zgodnie,
Tam czoła nie bywają smutkiem zamroczone,
Tam słońce zawsza świeci — zawsze jest pogodnie.

Wujciu! W naszej rodzinie Twój to humor złoty,
I Twe serce rozpędza chmury losu złego,
A dodaje nam wszystkim do życia ochoty.
Toż dziś święto w domu dzień imienia Twego.

Bądź zato wciąż szczęśliwy i przy stałem zdrowiu,
Niech Twe czoło nie zazna nigdy smutków cieni,
Miej zawsze ten poczciwy uśmiech w pogotowiu,
A oblicze niech Twoje zawsze się rumieni.


A jako zwiastun dla nas pomyślnej pogody,
Miej na głowie czcigodnej, wiecznej wiosny wieniec
Byś i w setnym krzyżyku był silny i młody!
Tego Ci przywiązany Twój życzy siostrzeniec!


*

Bije mi serduszko
Jak w złapanym ptaszku,
Bo dziś Imieniny,
Kochany Wujaszku.

Dzień nadzwyczaj miły,
Lecz trudny niezmiernie,
Bo to co nosim w sercu,
Trza powiedzieć wiernie.

Jak Cię kocham, wiesz chyba,
A naprawdę nie zliczę,
Czego Ci, drogi Wujciu
Serdecznie, z serca życzę.

Niechaj losy dla Ciebie
Będą jak najłaskawsze —
I wiedz, że Twój siostrzeniec
Będzie Cię kochał zawsze.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Franciszek Mirandola.