<<< Dane tekstu >>>
Autor Thomas Mayne Reid
Tytuł Jeździec bez głowy
Wydawca Stowarzyszenie Pracowników Księgarskich
Data wyd. 1922
Druk Drukarnia Społeczna Stow. Robotników Chrz.
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz anonimowy
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
XXXI.  W noc księżycową.

Była przecudna noc podzwrotnikowa. Na szafirowem tle nieba lśnił księżyc, w przezroczystem powietrzu dalekie łańcuchy gór sprawiały wrażenie, jakby majaczyły tuż, blisko. Wiatr złożył do snu swe loty i drzewa stały nieruchome. Jedynie wśród upajających poszeptów ciszy słychać było delikatne bzykanie owadów.
W twierdzy Inge wydzwoniono już dawno północ, gdy po przeciwnej stronie rzeki w kierunku domu Pointdekstera ukazał się jeździec. Znalazłszy się w pobliżu zarośli, jeździec zeskoczył z siodła, ukrył konia w krzewach i stanął na brzegu, nasłuchując uważnie. Gdy stwierdził, że wokół jest cicho i wszystko śpi snem kamiennym, podszedł do miejsca, skąd widać było kołyszące się na falach czółno, wziął lasso, zatoczył niem nad głową krąg i rzucił. Lasso owinęło dziób czółna i przyciągnęło je do brzegu. Wtedy młodzieniec bez namysłu skoczył do łódki, chwycił leżące na dnie wiosła, przeprawił się na drugi brzeg rzeki, ukrył łódkę w poprzedniem miejscu i stanął pod drzewem.
Ktoś obecny, widząc skradającego się pod drzewem człowieka, sądziłby, że domowi Pointdekstera grozi jakieś niebezpieczeństwo. Nikt jednak nie wiedział, że tym człowiekiem, który czatował pod drzewem, zapatrzony w kierunku domu, był we własnej osobie Maurice Gerald.






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Thomas Mayne Reid i tłumacza: anonimowy.