Kiedyż? (Romanowski, 1863)
←Poezye Mieczysława Romanowskiego | Kiedyż? Poezye Mieczysława Romanowskiego Mieczysław Romanowski |
Nocna jazda→ |
Nam dzisiaj tak w duszach, jak kiedy się wiosna
Z zimowej wyrywa niemocy.
To smutek i żałość, to zorza radośna,
To rozpacz jak wicher pólnocy.
Ach! kiedyż za ciebie w bój skoczym spragnieni
O! Polsko, ty matko miłości?
I kiedyż przy huku dział, trzasku płomieni
Podniesiem okrzyki wolności?
I kiedyż uczynim, swobodni oracze,
Lemiesze z pałaszy skrwawionych?
Ach! kiedyż na ziemi już nikt nie zapłacze,
Prócz rosy pól naszych zielonych.
1857.
Tekst lub tłumaczenie polskie jest własnością publiczną (public domain), ponieważ prawa autorskie do niego wygasły (expired copyright).