Księga duchów/Księga trzecia/Rozdział VI

<<< Dane tekstu >>>
Autor Allan Kardec
Tytuł Księga duchów
Część Księga trzecia
Wydawca Franciszek Głodziński
Data wyd. 1870
Druk I. Związkowa Drukarnia
Miejsce wyd. Lwów
Tłumacz anonimowy
Tytuł orygin. Le Livre des Esprits
Źródło Skany na Commons
Inne Cała Księga duchów
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
ROZDZIAŁ SZÓSTY.
V. PRAWO ZNISZCZENIA.
1. Niszczenie użyteczne i nieużyteczne. 2. Klęski powszechne. 3. Wojna. 3. Morderstwo. 5. Okrucieństwo. 6. Pojedynek. 7. Kara śmierci.
Niszczenie użyteczne i nieużyteczne.

728. Niszczenie czy należy do praw natury?
„Wszystko musi rozkładać się, by się później na nowo mogło odradzać, a to co wy nazywacie zniszczeniem, nie jest tem w istocie, lecz jest tylko przeobrażeniem, które ma na celu odnowienie i ulepszenie istot żyjących.“
— Instynkt niszczenia dany więc został istotom żyjącym w celach opatrznościowych?
„Stworzenia Boskie są narzędziami do spełnienia Jego widoków. By się żywić, muszą się niszczyć wzajemnie istoty żyjące a to w podwójnym celu: najprzód, by utrzymywać równoważ w rozmnażaniu się, które mogłoby stać się nadmiernem i następnie, by zużytkować resztki powłoki zewnętrznej. Zniszczoną może być tylko powłoka zewnętrzna, dodatek do części istotnej, myślącej; część istotną, niepodlegającą zniszczeniu, stanowi pierwiastek rozumny, wyrabiający się w rozmaitych przemianach, jakie przechodzić musi.“
729. Kiedy zniszczenie jest potrzebne do odradzania się po co przyroda otacza istoty żyjące środkami zapobiegającemu i zachowującemi ich istnienie?
„Czyni to dla tego, by zniszczenie nie mogło nastąpić wcześniej jak w czasie właściwym. Każcie przedwczesne zniszczenie, tamuje bieg rozwoju pierwiastku rozumnego, oto dla czego Bóg dał potrzebę każdej istocie życia i rozmnażania się.“
730. Ponieważ śmierć ma nas zaprowadzić do życia lepszego, uwalniając od cierpień bytu tutejszego, musiałaby przeto być rzeczą pożądaną, nie zaś przerażającą, jak to dowodzi instynkt strachu wkorzeniony w każdym człowieku na jej wspomnienie?
„Powiedzieliśmy wam, że człowiek powinien starać się przedłużać swe życie, by dokonać dzieła przeznaczonego; oto dla czego Bóg wlał w niego instynkt zachowawczy, co go podtrzymuje we wszystkich jego próbach; gdyby tego nie było, poddawałby się bardzo często zwątpieniu. Głos tajny wewnętrzny każe mu odpychać od siebie śmierć i mówi zarazem, że może jeszcze coś dokonać dla swego postępu. Gdy mu co zgubą grozi, jest to dla niego ostrzeżenie, aby nie omieszkał skorzystać ze zwłoki, jaką mu Bóg daje; lecz niewdzięcznik prędzej gotów jest dziękować za to swej gwiaździe jak Stwórcy.“
731. Dla czego obok środków zachowawczych, przyroda jednocześnie potworzyła i środki zniszczenia?
„Lekarstwo obok choroby; powiedzieliśmy już, że dla utrzymania równowagi ma to służyć za przeciwwagę.“
732. Potrzeba zniszczenia czy się okazuje jednaką we wszystkich światach?
„Jest ona zastosowaną do stanu mniejszej lub większej materjalności świata i ustaje zupełnie w więcej oczyszczonym stanie fizycznym i moralnym. W światach więcej posuniętych od waszego, warunki istnienia są wcale odmienne.“
733. Potrzeba niszczenia czy zawsze pozostanie pomiędzy ludźmi na ziemi?
„Potrzeba niszczenia ginie w człowieku, w miarę jak jego Duch zaczyna brać górę nad materją; oto dla czego doznajecie przerażenia przed zniszczeniem, w chwili tylko, gdy się umysłowie i moralnie już rozwiniecie.“
734. W stanie obecnym czy przysługuje człowiekowi prawo bezgranicznego niszczenia istniejących zwierząt?
„Prawo to miarkuje się potrzebą zaopatrzenia was w żywność i dla zachowania waszego bezpieczeństwa; nadużycie nigdy nie może być uważanem jako prawo.“
735. Jak trzymać o zniszczeniu przechodzącem granice potrzeby i bezpieczeństwa; o polowaniu n. p. gdy takowe ma na celu samą przyjemność bez wszelkiego pożytku?
„Panowanie zbydlęcenia nad rozwojem duchowym. Każde zniszczenie przechodzące granice potrzeby, jest naruszeniem prawa Bożego. Zwierzęta niszczą tyle tylko, ile im potrzeba nakazuje; ale człowiek obdarzony swobodną wolą, niszczy bez potrzeby, i będzie musiał zdać rachunek z nadużycia wolności sobie udzielonej; okaże się bowiem później, że ustępował swym złym instynktom, a nie żadnej potrzebie.“
736. Narody posuwające do ostateczności uprzedzenie co do przechowywania zwierząt czy mają jakąkolwiek szczególną zasługę?

„Jest to zbytek uczucia chwalebnego, ale i ono doprowadza do nadużycia, którego zasługa zostaje zwykle unicestwioną innego rodzaju nadużyciami. Góruje u nich tutaj strach zabobonny nad istotnem uczuciem dobroci.“
Klęski powszechne.

737. Za co Bóg karze ludzkość klęskami powszechnemi?
Dla tego by się prędzej postęp w niej dokonywał. Wszak powiedzieliśmy, że zniszczenie jest potrzebne do odradzania się moralnego Duchów, które czerpią z każdego nowego istnienia coraz ta większe środki, dojścia do doskonałości ostatecznej. Trzeba widzieć koniec, wtedy sądzić można i o rezultacie. Zapatrujecie się na to z waszego wyłącznego stanowiska, i nazywacie to klęską powszechną, dla szkód jakie sprowadza na was, przewrót ten atoli potrzebnym był dla prędszego dokonania pewnej rzeczy, lepszej od obecnych, na co, zamiast roku lub kilku lat, trzeba byłoby czekać całe wieki.“ (744.)
738. Dla ulepszenia ludzkości czy nie mógłby Bóg używać innych środków zamiast klęsk powszechnych?
„Tak jest, i używa ich codziennie dając każdemu środki do kształcenia się przez wiadomość złego i dobrego. Ale człowiek nie spieszy korzystać, dla tego trzeba karać jego pychę, i dawać mu uczuwać jego słabość.“
— Lecz w czasie klęsk ludzie sprawiedliwi giną tak samo jak i przewrotni czy jest to sprawiedliwość?
„Za życia człowiek odnosi wszystko do swego ciała; lecz po śmierci myśli wcale inaczej, i jak to już mówiliśmy: życie cielesne nie ma dla niego wielkiej wartości, wiek życia na naszym planecie tyle znaczy, co błyśnięcie błyskawicy w wieczności; a więc cierpienie kilku dni albo kilku miesięcy jest niczem, jest to nauka dla was na przyszłość. Duchy, to świat istotny, który istniał przedewszystkiem, i istnieć będzie po wszystkie czasy (85); są to dzieci Boże, nad któremi rozciągnęła się cała Jego opieka; ciała są to tylko stroje, w których przebrane zwykły one pokazywać się w świecie Wielkie powszechne nieszczęścia, co wytępiają ludzkość, przedstawiają się na kształt wojska, które w ciągu wojny przygląda się swej podartej albo zużytej odzieży. Jenerał jednakowo troszczy się więcej o swych żołnierzy jak o ich odzieży.“
— Pomimo to ofiary tych klęsk pozostaną zawsze ofiarami?
„Gdyby brano życie za to, czem jest ono w istocie, i jak mało znaczy w porównaniu do wieczności, natenczas raniej przywiązywanoby do tego znaczenia. Ofiary te zostaną hojnie wynagrodzone w innem życiu, jeśli umiano znosić bez szemrania cierpienia.“
Śmierć czy nastąpi w skutek klęski powszechnej, czy z przyczyn zwyczajnych, niemniej przeto umierać potrzeba, gdy ostatnia godzina wybije: różnica cała zachodzi w tem, że w pierwszym wypadku skonów bywa więcej w jednym czasie, na raz.
Gdybyśmy potrafili objąć myślą ludzkość całą, to te straszne klęski powszechne wyglądałyby i dla nas, jako chwilowe przemijające burze w przeznaczeniu światów.

739. Klęski powszechne pomimo szkód jakie sprawują czy są korzystne pod względem fizycznym?
„Tak jest, zmieniają one niekiedy stan całych okolic; lecz dobrodziejstwa wypływające ztąd, zwykle bywają oceniane przez późniejsze pokolenia.u
740. Klęski powszechne zarównież czy nie są próbami moralnemi wystawiającemi go do walczenia z najtrudniejszemi przejściami?
„Klęski są to próby dla człowieka, w których może ćwiczyć swój umysł, wykazać poddanie się woli Bożej i swą cierpliwość, a które nadto stawią go w możności rozwijania szeroko uczucia poświęcania i wyrzeczenia się samego siebie, oraz wykazania bezinteresownej miłości bliźniego, skoro nie jest samolubem.“
741. Człowiek czy może stworzyć siłę do zwalczenia klęsk powszechnych?
„Tak jest. po części; lecz wcale nie tak jak to pojmujecie powszechnie. Wiele klęsk powstaje w skutek waszej nieoględności; lecz w miarę jak zaczynacie nabywać wiadomości i doświadczenia, możecie je w części zażegnywać, t. j. uprzedzać albo zaradzać, gdy poznacie przyczyny wywołujące takowe. Lecz pomiędzy klęskami powszechnemi są i takie, które leżą w widokach Opatrzności, i od których żaden śmiertelnik usunąć się nie jest w stanie; przeciwko tym może człowiek postawić tylko poddanie się woli Bożej, ale i te cierpienia bywają częstokroć pogorszone, w skutek jego nietroskliwości.“
Do plag niszczących i działających niezależnie od woli ludzkiej, trzeba zaliczyć w pierwszym rzędzie: morowe powietrze, głód, wylewy, szkodliwy urodzajom stan atmosferyczny. Ależ człowiek czy nie zapobiegł tym klęskom: za pomocą robót sztucznych, udoskonalonego gospodarstwa rolnego, osuszenia i nawodnienia gruntów, zbadania warunków hygjenicznych, jeśli nie w zupełności, to przynajmniej w bardzo znacznej części? Niektóre okolice pustoszone dawniej przez pewne plagi powszechne czy nie zostały dzisiaj od nich uwolnione? Czegóż nie potrafi dokazać człowiek dla swego dobrobytu, gdy zechce do wszystkich zdobyczy wiedzy, dodać jeszcze i troskliwość o dobro swego bliźniego obok osobistego interesu? (707).

Wojny.

742. Co sprowadza wojny?
„Panowanie w człowieku przyrody zwierzęcej nad duchową, i chęć nasycenia swych namiętności. W stanie barbarzyństwa ludy pojmują tylko prawo pięści, i oto dla czego wojna jest dla nich stanem normalnym. W miarę rozwoju postępu człowieka bywają one mniej częste, stara się on bowiem unikać powodów prowadzących do niej; a gdy staje się konieczną, umie wtedy wciągać do niej całą ludzkość.“
743. Wojny czy ustaną kiedy na ziemi?
„Ustaną, gdy człowiek pojmie sprawiedliwość, i zechce postępować podług prawa Bożego; wszystkie narody natenczas staną się braćmi.“
744. Jaki cel miała Opatrzność tworząc potrzebę wojny?
„Wolność i postęp.“
— Gdy skutkiem wojny ma być wolność i postęp, jakim sposobem dzieje się, że często miewa ona na celu i w skutkach podbój i niewolę?
„Ujarzmienie chwilowe, by zniecierpliwić ludy, i zmusić tem samem je do pośpiechu.“
745. Jak trzymać o tych, co wywołują wojny dla widoków osobistych?
„Są to prawdziwi zbrodniarze, potrzebujący mnóstwa istnień, by odkupić swe winy za wszystkie zbrodnie, których byli przyczyną; albowiem stają się odpowiedzialnymi za śmierć każdego człowieka, co zginął dla nasycenia ich pychy.“

Morderstwo.

746. Morderstwo czy jest zbrodnią w obec Boga?
„Tak jest, wielką zbrodnią; bo ten kto przecina czyjekolwiek życie, przerywa tem samem zadanie odbycia przeznaczonej pokuty lub posłannictwa, co jest największem złem.“
747. Czy w morderstwie stopień winy jest zawsze jednakim?
„Powiedzieliśmy już, Bóg jest sprawiedliwy; uważa więcej na zamiar jak na sam czyn.“
748. Bóg czy przebacza morderstwo w razie prawnej obrony?
„Konieczność jedna może tylko służyć za wystarczające tłumaczenie; gdyby jednak dało się zachować życie napastnika, trzeba go takowego nie pozbawiać.“
749. Człowiek czy staje się winnym morderstwa w czasie wojny?
„Nie, gdy do tego zmuszony jest siłą; lecz staje się winnym, gdy popełnia okrucieństwa, i za to będzie musiał odpowiadać.“
750. W oczach boskich kto jest większym winowajcą: ojcobójca czy dzieciobójca?
„Obaj są jednostajnie winni, zbrodnia bowiem nigdy nie przestaje być zbrodnią.“
751. Czem się to dzieje, że u pewnych ludów, które już postąpiły na drodze rozwoju umysłowego, dzieciobójstwo stało się zwyczajem uświęconym przez prawodawstwo?
„Rozwój umysłowy nie pociąga za sobą potrzebę dobrego; Duchy umysłowo wyższe mogą być złe, są to takie, które długo żyjąc zaniechują poprawy: wiedzą one o tem.“

Okrucieństwo.

752. Uczucie okrucieństwa czy da się wyprowadzić z instynktu niszczenia?
„Jest to instynkt niszczenia, w tem co ma w sobie najohydniejszego: gdy bowiem niszczenie bywa czasami koniecznością, okrucieństwo nigdy nią nie jest; wypływa ono zawsze ze złego przyrodzenia.“
753. Czem się to dzieje, że okrucieństwo cechuje zawsze dzieje i charakter narodów pierwotnych?
„U narodów pierwotnych jak je nazywasz, materja zawsze góruje po nad Duchem; oddają się one instynktom bydlęcym, a ponieważ nie znają innych potrzeb prócz cielesnych, troszczą się więc o przechowanie tylko osobiste, co bywa przyczyną główną ich okrucieństwa. Oprócz tego narody stojące na niższym stopniu rozwoju bywają opanowywane przez Duchy niedoskonałe, od których uwalniać je zupełnie albo osłabiać ich wpływ szkodliwy mogą tylko narody więcej postępowe.“
754. Okrucieństwo pochodzi tedy z braku uczucia moralnego?
„Mów raczej, że się jeszcze uczucie moralne tutaj nie rozwinęło, lecz nie powiadaj o jego nieistnieniu — istnieje ono w zarodzie w każdym człowieku; z tego zarodka powstają potem istoty dobre i ludzkie. Istnieje ono i u dzikiego tak samo w stanie zarodka, jak zapach kwiatu spoczywa już w nasionku, z którego ma wyrosnąć.“
Wszystkie zdolności, znajdujące się u człowieka w stanie pierwotnym czyli w stanie ukrytym rozwijają się w miarę rozwoju okoliczności sprzyjających. Rozwój wygórowany jednych zdolności bywa przyczyną powstrzymania albo i zatarcia innych. Nadmierne rozbudzenie uczuć zmysłowych zagłusza uczucie moralności, i na odwrót, rozwój tego ostatniego osłabia stopniowo przymioty czysto zwierzęce.
755. Skąd się biorą istoty pośród najwięcej ucywilizowanego społeczeństwa, które w swem okrucieństwie przechodzą nawet dzikich?
„Dzieje się tutaj to samo, co i z drzewem owocowem, które obok pięknych owoców może wydawać dziczki. Jeśli chcesz, są to dzicy, mający tylko powierzchowną cywilizacyę; są to wilki zabłąkane pomiędzy owcy. Duchy porządków niższych i bardzo zacofane mogą wcielać się pomiędzy ludzi, w chęci zrobienia postępu; lecz gdy próba jest za ciężką, pierwotna ich natura znowu je opanowywa.“
756. Społeczność ludzi sprawiedliwych czy zostanie kiedy oczyszczoną od istot szkodliwych?
„Ludzkość postępuje; ludzie poddani instynktowi złego, którzy nie znajdują miejsca pomiędzy ludźmi sprawiedliwymi, powoli znikną, jak niknie złe nasienie ze zboża wywianego, by się na nowo odrodzić pod nową powłoką; i tak gdy zdobędą więcej doświadczenia, będą posiadać i większą zdolność do odróżnienia złego od dobrego Przykłady tego znachodzisz w roślinach wydoskonalonych przez człowieka, w których rozwijają się nowe przymioty dodatnie. Ale doskonalenie się to może od być się zaledwo w ciągu kilku pokoleń. Widać tu obraz rozmaitych żywotów człowieka.“

Pojedynek.

757. Pojedynek czy może być uważany za prawny środek obrony?
„Nie; jest to morderstwo i zwyczaj niedorzeczny, godny barbarzyńców. Z cywilizacją więcej rozwiniętą i więcej moralną, ludzie poznają, że pojedynek jest coś tak śmiesznego jak i walka znana niegdyś pod nazwą sądów bożych.“
758. Pojedynek czy powinien być uważanym za morderstwo i ze strony tych, co znając swą niższość fizyczną, są pewni, że muszą zginąć?“
— Gdy warunki są równe dla obydwóch stron, będzie to morderstwo czy samobójstwo?
„Będzie jednem i drugiem.“
W każdym razie, gdyby nawet warunki były równe dla obydwóch stron, pojedynkujący się jest winowajcą: najprzód, że z rozwagą i z zimną krwią napastuje na życie swego bliźniego, a powtóre, że naraża swe życie niepotrzebnie, bez niczyjej korzyści.
759. Jaką jest istotna wartość punktu honoru w sprawach pojedynkowych?,
„Pycha i próżność, dwie rany w ludzkości.“
— Ależ czy nie ma wypadków, gdzieby honor istotnie mógł być narażonym do tego stopnia, że odmowa dania satysfakcji musiałaby oznaczać chyba spodlenie?
„Zależy to od obyczajów i zwyczajów; każdy kraj i każdy wiek maja na to swój odrębny sposób zapatrywania się; gdy ludzie staną się lepsi i w moralności postąpią, zrozumieją natenczas, że prawdziwy punkt honoru unosi się po nad rzeczami ziemskiemi, i że zabijając albo się dając zabić, nie można naprawić żadnej krzywdy.“
Jest w tem niezrównana wielkość i prawdziwy honor, gdy przyznajemy się do krzywdy, albo gdy przebaczamy; w każdym razie pogardźmy raczej zniewagą, która nas dosięgnąć nie może.

Kara śmierci.

760. Kara śmierci czy zniknie kiedy z prawodawstwa ludzkiego?
„Niezaprzeczenie musi zniknąć, i jej zniesienie oznaczy postęp w ludzkości. Gdy ludzie staną się więcej oświeconymi, kara śmierci zostanie zupełnie zniesioną na ziemi; ludzie wtedy nie będą potrzebowali sądu ludzkiego. Mówię o czasach nieco jeszcze oddalonych od was.“
Postęp społeczny bez wątpienia pozostawia jeszcze wiele do życzenia, lecz trzeba oddać słuszność społeczności tegocześnej, że zastosowanie kary śmierci staje się coraz rzadszem u narodów najwięcej posuniętych w cywilizacji. Gdy się weźmie na uwagę wszystkie zastrzeżenia, jakie sprawiedliwość daje u tych narodów oskarżonemu, ludzkość z jaką postępuje względem niego, nawet w razie winy i porówna się do tego, co się jeszcze przed niedawnemi czasy działo, to niepodobna nie uznać postępu, dokonanego przez obecną społeczność.
761. Prawo zachowawcze obowiązuje człowieka do bronienia swego życia; czy to daje mu prawo odcinać szkodliwy członek społeczeństwa?
„Zamiast zabijać, można użyć innych środków zabezpieczenia życia. Zresztą trzeba zbrodniarzowi otworzyć podwoje żalu za grzechy, a nie zamykać je.“
762. Jeśli kara śmierci może być zniesiona w społeczeństwach ucywilizowanych, czyż nie jest ona koniecznością w czasach mniej oświeconych?
„Koniecznością, to nie właściwe wyrażenie; człowiekowi zdaje się wszystko koniecznem, gdy nic lepszego wynaleźć nie zdoła; w miarę oświaty, pojmuje on coraz lepiej, co jest sprawiedliwe, i potępia wszystkie zbytki popełnione w czasach ciemnoty w imię sprawiedliwości.“
763. Umniejszenie wypadków, w których kara śmierci bywa zastosowaną czy nie jest dowodem postępu cywilizacji?
„Jak możesz wątpić o tem? Czy się nie oburza twój Duch, gdy odczytujesz powieści o rzeziach ludzkich, które ongi popełniano w imię sprawiedliwości, a często nawet i na cześć Bóstwa; o torturach, którym poddawano skazanych albo nawet i obwinionych, w celu wymożenia na nich zeznań, za pomocą najgwałtowniejszego bolu, zeznania zbrodni, której częstokroć nie popełnili? Otóż gdybyś żył w tamtych czasach, znalazłbyś to wszystko bardzo naturalnem, i być może, gdybyś sam był sędzią, robiłbyś to samo. Takim sposobem co wydaje się sprawiedliwem w jednych czasach, to w innych będzie uważanem za barbarzyństwo. Prawa boskie są jedynie wieczne; prawa ludzkie zmieniają się z postępem, i będą się ciągle zmieniały, dopóki nie zostaną w zgodzie z prawami Boskiemi.“
764. Jezus rzekł: „wszyscy, którzy miecz biorą od miecza poginą.“ Przez te słowa czy nie zostało uświęcone prawo odwetu, a śmierć jaką ponosi morderca czy nie jest prostem tego zastosowaniem?
„Strzeżcie się! mylnie pojmujecie te słowa jak i wiele innych. Prawo odwetu, to sprawiedliwość Boga: On tylko ma prawo ją wymierzać. W każdej chwili jesteście niem karani, czemeście bowiem zgrzeszyli, tem samem odpokutować musicie, w tem lub w przyszłem życiu; kto był powodem cierpienia innych, będzie postawiony w położeniu takiem, w którem odbierze wszystko to, co znosić dawniej innych zmuszał; takie jest znaczenie tych słów Jezusa; wszakże powiedział wam przebaczajcie waszym nieprzyjaciołom, jak zarównież kazał prosić Boga o przebaczenie waszych win, jako i wy je przebaczyć obiecujecie waszym winowajcom, t. j. w tymże samym stosunku w jakim do przebaczenia jesteście skłonni: chciejcie to zrozumieć dobrze.“
765. Jak wypada sądzić o karze śmierci zadawanej w imię Boga?
„Jest to chęć zastąpienia Go w wymiarze sprawiedliwości. Ci co tak postępują, wykazują sami jak dalecy są od poznania Boga, i że pozostaje im wiele jeszcze do odkupienia swych win. Kara śmierci jest zbrodnią, gdy jest wykonywaną w imieniu Boga, a ci co nakazują jej spełnienie, uważani powinni być jako mordercy.“






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Allan Kardec i tłumacza: anonimowy.