L'enfant terrible de Leopol

<<< Dane tekstu >>>
Autor Tadeusz Hollender
Tytuł L'enfant terrible de Leopol
Pochodzenie Ludzie i pomniki
Wydawca Księgarnia F. Hoesicka
Data wyd. 1938
Druk Józef Zielony
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

L’ENFANT TERRIBLE DE LEOPOL


— Wiem — byłeś miastem mieszczan, pieśni i żołnierzy,
„skarbnica“ i „stanica“, „kresowe ognisko“,
dla mnie — jak wszystkie miasta pod gwiazdami leżysz,
więc daleko, a jednak jakże serca blisko.

Wzajemnych sentymentów tylko nam wiadomą
treść skryjmy w sercach czułych. W rytmie moich kroków
poznasz je. Nie wypowiem jej nigdy. Nikomu.
Twoje bije w kanałach, pod miastem, głęboko.

Na twych pagórach senne osiadają chmury,
a rzeźwy wiatr ogrodów gładzi mnie po karku,
w takie noce poznałem krewkość twoich córek
w tajemnych zakamarkach wszystkich twoich parków.

Kołysał się niepewnie czarny kwadrat rynku,
na Trybunalskim Placu chwiał się Jabłonowski,
gdy nabrzmiewał czerwono gwar twych wszystkich szynków
w chrapliwy rytm harmonji bajzlów łyczakowskich.

Nie brakło nam historji, ani nienawiści,
na krew przelaną tutaj czas pyłem nie opadł,
w Jezuickim ogrodzie szelest kul i liści
co rok przynosi z wiatrem namiętny listopad.

Jak widzisz — miłość, młodość Sturm und Drang-Period’u
tkwią w twych murach jak kule przebytych oblężeń,
miłość w nienawiść zmienić i w dojrzałość młodość
trzeba, gdy i po śmierci chce się nam zwyciężyć.

Chcę umrzeć którejś nocy przy twoich dziewczętach,
żadna nagroda miasta nie należy mi się.
pamiętaj — twój nie dla mnie „Zasłużonych cmentarz“,
pochowaj mnie osobno, Semper Fidelisie.




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Tadeusz Hollender.