<<< Dane tekstu >>>
Autor Szymon Zimorowic
Tytuł Wtórego chóru młodzieńskiego
Podtytuł 25. Ostafi
Pochodzenie cykl Roksolanki
ze zbioru Sielanki Józefa Bartłomieja i Szymona Zimorowiczów
Wydawca Nakładem Michała Dzikowskiego
Data wyd. 1857
Miejsce wyd. Przemyśl
Źródło Skany na commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
25. Ostafi.

Z srogiej tesknice opuściwszy ciało,
Gdy serce moje z piersi wyleciało,
Sam go ustroił Kupido pierzchliwy
W swe forgi, sam mu dał lot popędliwy.
Serce postrzegłszy, że Kupido skrzydeł
Pozbył, chcąc wolne bydź od jego sideł,
Wzbiło si w górę i tem się już cieszy,
Że go bożeczek nie poima pieszy.
Gdy ono buja pod samym obłokiem,
Tyś go Maryno przeraźliwem okiem
Jako piorunem nagłym postrzeliła,
Tyś go z powietrza na ziemi zwabiła.
Potem z trafionych włosów twojej głowy
Ukręcone nań wrzuciłaś okowy
I przywiązałaś mocno (daj go bogu!)
W alkierzu twoim do spodniego progu.
Tam go Kupido zły mając po woli,
Okrutnej nad nim zażywa swejwoli[1],
Jako w pniu jakim dziecko nieuważne,
Topi w nim z bliska swe pręty żelazne.

Odtąd serce me zranione bez miary
Boleje, lecz nad hamburskie kanary
Słodsze twe słowo łaskawe te razy
Wszystkie uleczyć może krom urazy
Jeźli go tedy nie chcesz już mieć chorym,
Sama lekarstwem bądź mu i doktorem,
A nie będzieszli, niechże Etyopi
Kochają w tobie i z Brazylu chłopi.






  1. Przypis własny Wikiźródeł Błąd w druku; powinno być – swej woli.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Szymon Zimorowic.