Pastorałki i kolędy/Tusząc pasterze, że dzień blisko


Trzej królowie jadą Tusząc pasterze, że dzień blisko W Betleem mieście Jezus się narodził
Trzej królowie jadą Tusząc pasterze, że dzień blisko W Betleem mieście Jezus się narodził
Kolędy
Tusząc pasterze, że dzień blisko - polska wesoła pastorałka. Jedna z najbardziej rozbudowanych piosenek kolędniczych. Posiada 16 zwrotek 15 wersowych (w tym dwa ostatnie wersy każdej zwrotki śpiewane są z osobna po dwa razy, a następnie śpiewane ponownie na bis).

KOLĘDA 94.



\header {
   tagline = ##f
}
\version "2.20.0"

global = {
\clef tenor 
\key f \major
\time 2/4
\autoBeamOff
}

melodia = \relative c' { 
   \global
   \repeat volta 2 {
      c4 a8 f | d'4 c | bes g8 bes | a2 | \break
   }
   f8 f f[ g] | a8 a a[ bes] | c c c4 | \break
   f8 c c c | d d c4 | d8 d c4 | \break
   
   a8 bes c d | c d c bes | a bes c d | \break
   c d c bes | a g a4 | a8 g a4 | \break
   d2 | d8 d d d | d bes f' d | c2 | \break
   c8 c c c | c bes16[ c] d8 c | bes bes bes4 | \break
   a8 g a4 | bes8 bes bes4 a8 g a4 \bar "|." 
} 

\score {
    \new Voice = "Air" { \melodia }
\addlyrics { \small {
   Tu -- sząc pa -- ste -- rze, że dzień bli -- sko,    
   Z_o -- bo -- ry, z_o -- bo -- ry, z_o -- bo -- ry       
   Za -- pę -- dzi -- li pod bo -- ry, pod bo -- ry.   
   Tra -- fi -- li tam do -- brą tra -- wę, 
   Po -- kła -- dli się na mu -- ra -- wę, 
   Po -- snę -- li, po -- snę -- li.             
   A by -- dło ja -- dło, ja -- dło, ja -- dło, 
   A by -- dło ja -- dło, ja -- dło, ja -- dło, 
   Po -- tem się po -- kła -- dło,
   Po -- tem się po -- kła -- dło.
} }
\addlyrics{ \small {
   Wy -- gna -- li o -- wce na pa -- stwi -- sko.   
} }
\layout {
  indent = #0
  line-width = #150
  }
}
\score {
\unfoldRepeats
\melodia
\midi { }
}

 
Tusząc pasterze, że dzień blisko,
Wygnali owce na pastwisko.
Z obory, z obory, z obory
Zapędzili pod bory, pod bory.
Trafili tam dobrą trawę,
Pokładli się na murawę,
Posnęli, posnęli, posnęli.
|: A bydło jadło, jadło, jadło, (x2)
   Potem się pokładło. (x2) :|

Wilk zaś wypadłszy od ugoru,
Zagnał im owce aż do boru;
Oj bieda, oj bieda, oj bieda,
Kozom się wilk paść nie da.
Podusiwszy już koźlęta,
Suwa jeszce po jagnięta.
Masz tobie masz tobie.
|: Już trzoda cała cała cała. (x2)
   W rozsypkę pójść miała. (x2) :|

Lecz porwawszy sięze snu Kuba,
Spojrzawszy, widzi, że tu zguba.
Ato co, a to co, a to co!
Jak zakrzyknie swą mocą, swą mocą:

Nieszczęsne mych lat momenta!
A kędyż są me jagnięta?
Już po nich, już po nich
|: A anioł leci, leci, leci (x2)
   Jasnością swą świeci. (x2) :|
   
Wtem Kuba na pół umarły zgoła,
Słyszy spod niebios głos Anioła:
Gloria, gloria, gloria.
Ach toć i ja, toć i ja, toć i ja
Z bydłem razem zginąć muszę,
Nie wiem, czy mą zbawię duszę,
Bom grzesznik, bom grzesznik.
|: Ach! Panie, Panie, Panie, Panie, (x2)
   Cóż się ze mną stanie? (x2) :|

Powoli potem słów dochodzi!
Że Anioł nuci: Bóg się rodzi.
I wstaje, i wstaje, i wstaje,
Serca sobie dodaje, dodaje.
Widzi gwiazdę, że stanęła.
Jasność wielka ogarnęła
Betlejem, Betlejem, Betlejem.
|: I woła: trwoga, trwoga, trwoga, (x2)
   Hej! wstańcie dla Boga! (x2) :|

Porwą sięwszyscy wnet na nogi:
Rzucą oczyma na cud srogi.
Poklękli, poklękli, poklękli
Wraz sięwszyscy przelękli, przelękli.
Lecz zważając jaki taki,
Poznaje, że przez te znaki,
Pełnią się, pełnią się,
|: Proroctwa owe, owe, owe (x2)
   Izajaszowe. (x2) :|

Wnet do Betlejem podskoczyli,
Bogu swe trzody polecili.
Ciekawi, ciekawi, ciekawi,
Święte Dziecię gdzie bawi, gdzie bawi?
W szopie, gdzie są osioł z wołem,
Na sianeczku leży społem.
A tu mróz, a tu mróz, a tu mróz.
|: Bóg Stwórca płacze, płacze, płacze (x2)
   A stworzenie skacze. (x2) :|

Maryja siedząc przy dziecinie,
Z wielkiej radości niemal ginie:
Dogadza, dogadza, dogadza,
Już na łonie posadza, posadza;
Już nakarmia, już powija;
Już kołysząc się uwija,
Jak może, jak może,
|: A Józef stary, stary, stary (x2)
   Wesół jest bez miary (x2) :|

Tego się zaraz wziął momentu,
Do ciesielskiego instrumentu.
Nuż robić, nuż robić, nuż robić;
Dla Jezusa sposobić, sposobić,
Bardzo piękną kolebeczkę.
Ucieszył nią Panieneczkę,
Maryję, Maryję,
|: O słabe siły, siły, siły! (x2)
   Coście potrafiły? (x2) :|

Przybyli z dala już nadedniem,
Królowie z darem niepoślednim;
Do szopy, do szopy, do szopy:
Ściskając go za stopy, za stopy,

Służąc Panu złota gronem,
I mirrą, i mirrą.
|: W czem Boga szczerze, szczerze, szczerze (x2)
   Uznali w tej mierze. (x2) :|

Niebo zaś całe jasne stało;
Wielkim połomieniem znać dawało:
Że z góry, że z góry, że z góry,
Do bydlęcej obory, obory,
Wszystka jasność się ściągała.
Serca ludzkie przerażała,
Swem światłem, swem światłem
|: Więc hurmem, hurmem, hurmem, hurmem (x2)
   Niby jakim szturmem (x2) :|

Krzyknęli razem, w głośne tony,
Brzmoące na wszystkie świata strony:
A skały, a skały, a skały,
Świat i ziemia skakały, skakały:
Tak były wskroś przeniknione,
Do melodyi skłonione,
Niezwykłej, niezwykłej,
|: Że tylko, ra, ra, ra, ra, ra, ra (x2)
   Samych mów niewiara (x2) :|

Wnet przystąpili do nóg Pana,
Pasterze padli na kolana.
Wesoło, wesoło, wesoło
Otoczyli Go wkoło, Go wkoło.
Darami Go obsypali,
Bydła, ptactwa nadawali
Dostatkiem, dostatkiem
|:A sami dalej, dalej, dalej (x2)
   Piosneczki śpiewali. (x2) :|

Miał Bartek dudy, Grzela skrzypki;
Stanąwszy z dala od kolébki,
Oj, rżnęli, oj rżnęli, oj rżnęli,
A co tylko sił mieli, sił mieli.
Struny im się pozrywały,
Dudy też się popękały.
Oj, grali, oj, grali, oj, grali.
|: Oj, dyna, dyna, dyna, dyna, (x2)
   Gdzie mała Dziecina. (x2) :|
 
I chociaż nogę Stach wywinął,
A Banachowi kołpak zginął,
Nie stali, nie stali, nie stali,
Lecz co żywo skakali, skakali.
Z podkówek swych ognia dając,
Zawsze: ho! ho! wykrzykając.
A Maciek, a Maciek, a Maciek:
|: Hej! da, da, da, da, da, da, da, da, (x2)
   Piosneczki wynajda. (x2) :|

Amen! zawołał ich gospodarz,
Całej owczarni pierwszy trzodarz:
Ustańcie, ustańcie, ustańcie,
Bogu pokłon oddajcie, oddajcie.
Nuty, nuty, nuty, nuty,
Póty, póty, póty, póty
Zakończcie, zakończcie, zakończcie.
|: Niech Jezus będzie, będzie, będzie (x2)
   Pochwalon w kolędzie. (x2) :|


Znak domeny publicznej
Tekst lub tłumaczenie polskie jest własnością publiczną (public domain), ponieważ prawa autorskie do niego wygasły (expired copyright).