Po deszczu (Napierski)
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Po deszczu |
Pochodzenie | Chmura na czole |
Wydawca | Biblioteka „Ateneum“ |
Data wyd. | 1938 |
Druk | B-cia Drapczyńscy |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały zbiór |
Indeks stron |
PO DESZCZU
Powracając po deszczu, samotnością trzeba
Upić się, jak gryzącą wódką i westchnienia
Słać wysoko, w obłoki, gdzie wiszące nieba,
Pełne wiatrów grających, czułości i cienia.
Po omacku dotykać, jak daleko płoty
Oślizgłe wzdłuż pachnącej o zmroku alei;
Z dachów przyćmionych zwisa sierp jak dawniej złoty.
Drzewa szumią z oddali. I nie ma nadziei.
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Stefan Marek Eiger.