Różnie bywa (Anegdoty, facecje, żarciki)
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Różnie bywa |
Pochodzenie | Jak wesoło spędzić czas?. Rozdział VI |
Wydawca | E. Bartels |
Data wyd. | 1920 |
Druk | Drukarnia Nakładowa-Chrzanów |
Miejsce wyd. | Berlin |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały rozdział VI |
Indeks stron |
5. Różnie bywa.
Pewien pastor jechał parowcem do Ameryki. Wtem na morzu zerwała się gwałtowna burza.
— Kapitanie — pyta pastor drżącym głosem — czy bardzo źle z nami?
— Bynajmniej — odpowiada kapitan — gdyby było źle, toby się majtkowie modlili, a oni klną przecież.
Pastor musiał wreszcie schronić się do kajuty. Tam dręczy go strach, a widząc przebiegającego korytarzem oficera, pyta go:
— Panie poruczniku — co robią majtkowie: modlą, się czy klną?
— Klną! — brzmiała odpowiedź.
— Bogu dzięki! — woła na to ucieszony pastor.
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Konstanty Krumłowski.