Strona:Żółty krzyż - T.I - Tajemnica Renu (Andrzej Strug).djvu/329

Ta strona została przepisana.
XVII

Pokój w Brześciu Litewskim, zawarty nareszcie w końcu lutego, był pierwszem od dawien dawna wielkiem świętem narodowem, jeżeli nie liczyć dorocznych uroczystości styczniowych w dniu urodzin cesarza. Odbudowała się w masach nadszarpnięta wiara w rząd, w parlament, w Główną Kwaterę i w ubóstwianego monarchę. Nareszcie w gazetach ukazała się wieść prawdziwa. Pohopni gazeciarze trąbili już o zwycięstwie i dowodzili tego swoim zbyt nudnym żargonem patrjotycznego patosu oraz kolumnami cyfr, ale za tym razem nie uwiedli nikogo. Zato ożyły nadzieje na koniec wojny. Pokój, o który modlił się naród wszystek, stawał się pojęciem coraz bardziej fantastycznem i o tej porze był jakimś mytem, zagubionym w bezmiarze czasu. Teraz po ostatecznem zażegnaniu niebezpieczeństwa od Wschodu wszystkie siły tam uwięzione przejdą na front zachodni i może samem zjawieniem się swojem w obliczu wyczerpanego wroga wymuszą pertraktacje pokojowe. Wojna przejdzie w ręce dyplomatów i po długich targach zakończy się tak lub owak, może niezbyt świetnie, ale i nie ostat-