Strona:Anatole France - Wyspa Pingwinów.djvu/37

Ta strona została przepisana.

Tu zabrał głos święty Augustyn. Nastała wielka cisza.
— Chcę na przykładzie — rzekł żarliwy biskup z Hippony — pokazać wam moc formuł. Tyczy się to co prawda operacji djabelskiej. Ale jeśli dowiedzionem jest, że formuły, których nauczył Djabeł, mają moc nad zwierzętami pozbawionemi rozumu, a nawet nad rzeczami martwemi, jakżeby wątpić jeszcze można, by formuły sakramentów nie rozciągały się na umysł bydląt i nawet na przedmioty martwe? Oto ów przykład:
— Za życia mego, w mieście Madaura w ojczyźnie filozofa Apulejusa, była czarownica, która, by sprowadzić jakiegoś młodzieńca do łoża swego, paliła na trójnogu, wraz z ziołami, włosy młodzieńca, którego pożądała, i wymawiała przytem odpowiednie zaklęcia; skutek był zawsze niezawodny. Otóż pewnego dnia, gdy chciała osiągnąć w ten sposób miłość młodego chłopca, spaliła, oszukana przez swą służącą, zamiast włosów młodzieniaszka, pęk sierści, wyrwanej ze sakwy z koźlej skóry, wiszącej przed drzwiami szynkarza. W nocy, sakwa pełna wina toczyła się przez miasto, aż do progu domu czarownicy. Fakt jest prawdziwy. W sakramentach, jak w czarowaniu działa forma. Skutek formuły boskiej nie może być mniejszym co do siły i rozciągłości, niż skutek formuły piekielnej.
Tak przemówiwszy, wielki święty usiadł wśród oklasków. Jakiś świątobliwy starzec o me-