Strona:Andrzej Stopka Nazimek - Sabała.djvu/96

Ta strona została uwierzytelniona.

— Coześ jej pedział? hę. Cóz ci ona pedziała?
— Ej, mi pedziała, co miała, haj, ze jej nijakim świate, nie dàcie iść na wesele, bo jom straśnie męcýcie. Ale kié nie, to nie, — to ona se i tak poradzi. Tu odbeńdzie to wesele — haj. — I poseł ka miàł iść — haj.
Za małom kwilke kobyła zacýna fukać, kręcić ogonom, a praskać zadke, a pote zacýna tańcyć po gàrkak i fukać — haj.
Wytańcyła — prosem pieknie, — cýsto pieknie sićkie gàrki — haj.
Bo ono — prosem pieknie ik miłości — zbójnik był głobiś i kie ś niom gwarzył, toz to zapoliéł próhno i włozył jej do uha. Toz to piekło jom straśnie, kręciéła głowom i wytońcyła sićke gàrki doimentu — haj.
Tak sie — prosem piéknie wasyk miłości — zemściéł zbójnik na gàrcàrzu za biédnom babe — haj.

separator poziomy