Strona:Antoni Lange - Pogrobowcom.djvu/44

Ta strona została uwierzytelniona.

Na koń więc, dalej za tym gromkiem śpiewem,
Co wzwyż wytryska, niby żywy strumień
Z treści tej gleby, krasnym krwi wylewem
I bije w senne głębie naszych sumień
I takie ognie w sercach nam wykrzesza,
Jakby w nich hymnem swym grzmiała ta rzesza...

1889.