Strona:Artur Gruszecki - Nowy obywatel.djvu/63

Ta strona została uwierzytelniona.

tejszej gubernii... no ojciec mi opowiadał, że brata miał Michała Szyszkowskiego, tegoż herbu... i miał on wioskę czy dzierżawę, no nie pamiętam gubernii, tak umarł, ale dawno, jakoś w kilka lat po wyjeździe ojca z kraju.
— To pewno była kuzynka pana.
— A może.
— A jak matka pana z domu?
— Matka? Anna Sitecka...
— O, Siteckich znamy... niegdyś mieli tu w sąsiedztwie folwark.
— Coś mi wspominała matka... ale to dawno... bo pomarła młodo...
— I ojciec pana dobrowolnie pojechał tak daleko?
— Powiem prawdę, jeśli panie chcecie wiedzieć... — a widząc pe-