Strona:Artur Oppman-Stare Miasto Obrazki z niedawnych lat.djvu/041

Ta strona została uwierzytelniona.

Pan Mateusz zna ją dobrze,
Najogniściej pieśń tę grywa:
Pod jej wpływem płacze majster
Nad kufelkiem pełnym piwa.

Szewcki chłopak, straganiarka
I wyrobnik drżący słucha,
Kiedy grajek na swych skrzypkach
Starą piosnkę rżnie od ucha!


V.
Gdy złociste blednie słonko,
Gdy na »Anioł« dzwonią »Pański«,
Wraca grajek do izdebki
Na ulicy Swiętojańskiej.

Przy łojowej blasku świeczki
Po przeszłości błądzi szlaku,
Słyszy gromki głos komendy,
Słyszy sygnał: »Do ataku!«