Strona:Bolesław Prus-Najogólniejsze Ideały Życiowe.djvu/006

Ta strona została skorygowana.
Przedmowa do drugiego wydania.


Przedewszystkiem — suum cuique, czyli: przyznajmy każdemu, co należy. Książka niniejsza nie istniałaby, bez wdania się p. Stanisława Libickiego. Człowiek ten, przesiąknięty troską o rzeczy publiczne, przypomniał sobie, że kiedyś w „Nowinach“ ś. p. Stanisława Kronenberga, drukowałem ciężkie.mało poczytne, ale — dużo ganione artykuły o ekonomicznym, społecznym i duchowym stanie naszego kraju. Przypomniał sobie i nie tylko zaproponował mi napisanie pracy będącej syntezą mojej dziennikarskiej działalności, nie tylko drukował ją w „Kuryerze Codziennym“, ale wydał ją w formie książki p. t. „Najogólniejsze ideały życiowe“, która, znowu dzięki jego staraniom, rozeszła się w ciągu roku.
Pomimo tak pomyślnego wypadku nie śpieszyłem z drugą edycyą, sądząc, że dzieło nie straci „odleżawszy się“ lat parę. A może... i oczekiwałem na wskazówki krytyków, które ułatwiłyby mi wykrycie miejsc słabszych, albo i całkiem zbytecz-