Strona:Bolesław Prus - Kroniki 1875-1878.djvu/329

Ta strona została uwierzytelniona.

W r. b. w październiku, Muzeum Przem. i Rol. urządzi wystawę wyrobów kobiecych. (Niech shańbionym będzie, kto o tem źle pomyśli!...) Każdy z przedmiotów wystawionych odznaczyć się musi jedną z trzech zalet: taniością, nowością pomysłu, albo dokładnością.
Ponieważ mowa o taniości, widocznie więc muzykalność naszych dam nie zostanie uwzględnioną; wyrób to bowiem za drogi. Przy warunku dokładności — nie spotkamy chyba zbyt wielu okazów ukształcenia kobiecego, jest ono bowiem najmniej ze wszystkich wyrobów dokładne. Wreszcie...
W tej chwili jestem tak zakłopotany jednem z pytań, postawionych mi przez jakąś czytelniczkę, że doprawdy nie wiem od czego zacząć. Oryginalne bo też to pytanie, anibyście się go nawet domyślili!... Łaskawa czytelniczka zapytuje mnie...
Ależ odłóżmy na bok tę niesmaczną pruderyę. Otóż owa czytelniczka zapytuje... Ta czytelniczka, o której mówiłem wyżej, dowiaduje się: czy na wystawie robót kobiecych...
No — kiedy nie mogę! muszę zatem przejść do innego przedmiotu, i błagam was, moi państwo, abyście zapomnieli o wszystkiem, ale to o wszystkiem, co pisałem. Aby zaś ułatwić wam zapomnienie, powiem coś o dziwactwie amerykańskiem.
Wiecie też jaką wystawę urządzili Amerykanie przed paroma laty? Oto wystawę dzieci. Matka najzdrowszego, najsilniejszego i najpiękniejszego okazu otrzymała list pochwalny.
Otóż to czytelniczka, o której tyle razy wspominałem zapytuje mnie: czy wystawa naszego mu-