Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 3 Mowy.djvu/113

Ta strona została przepisana.

twego męża? ani jednym ani drugim. Jeżeli cię nie wzruszały męzkie obrazy naszych przodków, nie powinnaż była owa Kw. Klaudia[1], moja wnuczka, zachęcić cię do naśladowania cnót kobiet, które uzacniły naszę rodzinę? albo owa westalka, Klaudia, która objąwszy za szyję tryumfującego ojca[2], nie pozwoliła trybunowi ludu, jego nieprzyjacielowi, ściągnąć go z rydwanu? Dla czego wady raczej twego brata, niżeli zalety ojca i dziada, które aż do nas równie w mężczyznach jak kobietach sięgają, więcej cię do siebie pociągały? Dla tegoż tedy zerwałem pokój z Pyrrusem[3], abyś codzień haniebnych miłostek zawierała umowy? dla tegom wodę do Rzymu sprowadził, abyś się w niej po sprośnych rozkoszach obmywała? dla tegom drogę wybrukował, żebyś się po niej w towarzystwie obcych ci mężczyzn przejeżdżała[4]

XV. Ale po co ja, sędziowie, wprowadziłem tak poważną osobę, kiedy obawiać się muszę, aby tenże Appiusz nie obrócił się znagła do Celiusza, i nie zaczął go gromić ze swoją cenzorską surowością? Ale to potem zobaczę, i spodziewam się usprawiedliwić postępowanie M. Celiusza przed najsurowszymi sędziami. Ty zaś, kobieto, bo teraz z tobą bez pośrednika mówię, jeżeli myślisz dowieść co czynisz, mówisz, knujesz, o co oskarżasz i obwiniasz, potrzeba ci koniecznie podać i wyłożyć przyczynę takiej poufałości, takiej zażyłości, tak ścisłego związku. Szeroko oskarżyciele rozprawiają o rozpuście, miłostkach, cudzołóztwach, o Bajach, o zabawach na brzegu morskim, ucztach, pohulankach, śpiewach, koncertach, przejażdżkach po morzu, i dają do zrozumienia że o niczem bez twej woli i wiedzy nie mówią; a że nie wiem przez jakie zaślepienie i szaleństwo chciałaś to wytoczyć przed sąd na Forum, potrzeba ci

  1. Obacz mowę o odpowiedziach wieszczbiarzów, 13, i notę 13.
  2. Valerius Maximus, V, 4. Suetonius, Tiberius, 2, zamiast ojca o bracie mówi.
  3. Livius, epitome, 13. Cic. Cato major, 6; Brutus, 14.
  4. Appiusz Klaudiusz będąc cenzorem sprowadził do Rzymu wodociągiem wodę z rzeki Anio (Teverone). Wybrukował drogę z Rzymu do Kapui. Frontin, de aqaeduc., 5, Livius, IX, 29. Diodor, XX, 8. Droga ta na mil przeszło naszych trzydzieści długa, dotąd się dochowała. Dwa powozy wygodnie na niej obok siebie przejść mogą, kamienie do pięciu stóp długości i szerokości dochodzą, tak zaś mocno są zbite i spojone, iż od lat przeszło 2, 000 trwając, dotąd zachowują pierwiastkowe ułożenie swoje.