Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 3 Mowy.djvu/342

Ta strona została przepisana.
WSTĘP DO PIERWSZEJ FILIPPIKI.

M. Antoniusz, przeciw któremu Cycero następne mowy powiedział, i które na wzór mów Demostenesa przeciw królowi Macedońskiemu, Filippowi, nazwał Filippikami, był drugim konsulem 44 roku, kiedy Cezar, któremu we wszystkich zamiarach obalenia Rzeczypospolitej wiernie służył i dopomagał, zabity został. Na tym urzędzie starał się nie bez wiedzy i zezwolenia swego dobroczyńcy otrzymać dla niego godność i władzę królewską, co przyspieszyło wybuchnienie spisku na dniu 15 marca, dawniej już między szlachtą na życie jego uknutego pod kierunkiem Brutusa i Kassiusza. Kassiusz przekładał spiskowym potrzebę zgładzenia za jednym zachodem Antoniusza, jako człowieka zdolnego pokusić się o przedłużenie samowładnego panowania Cezara, ale D. Brutus nie chciał zezwolić na zabicie człowieka za czyn, którego jeszcze nie popełnił. Na tem tedy stanęło, żeby na chwilę przed dokonaniem dzieła jeden ze spiskowych odprowadził go pod jakim pozorem na stronę, co się też stało.
Kiedy Cezar padł pod sztyletami morderców u stóp posągu Pompejusza, Antoniusz umknął z senatu w przebraniu, i ukrywał się przez resztę dnia w domu. Ale gdy zobaczył, że spiskowi opuścili ręce, że nic nie zdziałali dla przywrócenia wolności, że go nawet na urzędzie zostawili, wystąpił nazajutrz na scenę z obłudą równą śmiałości, żeby, jeżeli można, kończyć rozpoczęte przez Cezara dzieło. Wdowa dyktatora, Kalpurnia, oddała konsulowi w pierwszym przestrachu skarb jego prywatny 25,000,000 denarów (przeszło 33,000,000 złotych) wynoszący i pozostałe po mężu papiery. Antoniusz zabrał także pieniądze skarbowe, popłacił długi, dał połowę Dolabelli, resztę użył na kupienie stronników między weteranami i pospólstwem. W parę dni po zabiciu Cezara, 17 marca 44 roku, zwołał do świątyni Ziemi senatorów, których strasząc gniewem weteranów, przymusił do potwierdzenia wszystkich postanowień dyktatora. Z drugiej zaś strony, udając umiarkowanie, nim się zdobył na siły, wniósł puszczenie w niepamięć tego co się stało, zniesienie na wieczne czasy dyktatury, co i Cycero pochwalił, i wszyscy dobrze myślący obywatele cieszyli się nadzieją odzyskania wolności.
Ale nie długo trwała ta radość. Przy spaleniu ciała Cezara miał Antoniusz