Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 3 Mowy.djvu/364

Ta strona została przepisana.
WSTĘP DO DRUGIEJ FILIPPIKI.

Antoniusz pierwszą Filippiką do żywego tknięty i niezmiernie rozjątrzony, zwołał senat na dzień 19 września. Chcąc odpowiedzieć dosadnie na wszystkie szczegóły Cyceronowi, przygotowywał się przez cały ten czas i deklamował swą mowę w domu wiejskim Scypiona Metella w Tybur, który mu się dostał z konfiskaty jego majątku. Senatorowie zgromadzili się na dzień naznaczony w świątyni Zgody, ale Cycero przestrzeżony od przyjaciół o grożącem mu niebezpieczeństwie nie przyszedł. Antoniusz powiedział, a jak Cycero mówi, wybluznął na tem posiedzeniu szkalującą mowę, w której go obwiniał o poduszczenie morderców na Cezara, żeby oburzyć przeciw niemu weteranów, których przy wnijściu do świątyni gotowych do mordu rozstawił. Epist. fam. XII, 2. Byłoto wypowiedzenie wojny. Cycero dowiedziawszy się z mowy Antoniusza, co mu od niego zagraża, zerwawszy z zaprzedanym mu Dolabellą, nie spodziewając żadnej pomocy od senatu kreaturami Cezara napełnionego, a mniej jeszcze od jego przysposobionego syna i dziedzica, Oktawiana, uznał za rzecz potrzebną uchylić się po raz drugi z Rzymu, i pod koniec października pojechał do domu wiejskiego pod Neapolem, gdzie napisał tę drugą Filippikę, której ogłoszenie odłożył aż do zupełnego zerwania senatu z Antoniuszem. Odmalował w niej cały jego żywot od pierwszej młodości na rozpustę wylany, zbytki, gwałty, okrucieństwa, łupieże. Juwenalis, X, 125, nazywa tę drugą Filippikę bozkiem dziełem. Ale to bozkie dzieło było główną przyczyną proskrypcyi i śmierci Cycerona.
Pysyłając tę mowę przyjacielowi swemu, Attykowi, powiada: «Zatrzymasz ją u siebie, i nie pierwej na świat puścisz, aż upatrzysz stosowną porę; ale kiedy przyjdzie ta pora, w której uznasz, że ją można będzie między ludzi wydać?.... Jakże się sądu twego o niej obawiam! Ale po co się mam troszczyć, kiedy nie wyjdzie na świat, aż gdy Rzeczpospolita ustaloną zostanie? o czem jaką mam nadzieję, powiedzieć nie śmiem. Cicero ad Atticum, XV, 13.