Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 3 Mowy.djvu/602

Ta strona została przepisana.

posłów do Antoniusza nie posyłać; żem go zawsze nieprzyjacielem, a sprawę z nim wojną nazywał; że będąc po wszystkie czasy doradcą prawdziwego pokoju, temu zgubnemu pokojowi zawszem się sprzeciwiał. Nie byłżem zawsze nieprzyjacielem Wentydiusza, którego inni za pretora[1] uważać chcieli? Gdyby te moje zdania naznaczeni konsulowie[2] skłonili się poddać pod głosowanie, dawnoby już tym wszystkim łotrom przez samę powagę senatu broń z ręki wypadła.
VIII. Lecz co wtenczas stać się nie mogło, teraz, senatorowie, nie tylko może, ale stać się powinno; potrzeba tych, którzy w rzeczy samej są nieprzyjaciołami, takim wyrazem nazwać, i postanowieniem naszem za takich ogłosić. Dotąd, ile razy wspomniałem o wojnie lub o nieprzyjacielu, zawsze umiano zdanie moje wyłączyć z liczby idących pod głosowanie: teraz już tego nie można. Stosownie do listu konsulów K. Pansy, A Hircyusza, i propretora Cezara, radzimy o dziękczynieniach bogom nieśmiertelnym, a senator, który wniósł te modły, osądził go temsamem niechcący za nieprzyjaciela; nigdy bowiem w wojnie domowej dziękczynień nie uchwalano. Co mówię, nie uchwalano? nigdy ich nawet zwycięzca listownie nie żądał.

Konsul Sylla wiódł wojnę domową. Wprowadziwszy legie do Rzymu, kogo chciał wygnał, kogo mógł zabił: ani słowa o dziękczynieniach. Nastąpiła potem ciężka wojna Oktawiusza[3]: żadnych dziękczynień na cześć zwycięzcy Cynny. Za odniesione przez Cynnę zwycięztwo zemścił się Sylla: senat nie uchwalił żadnych dziękczynień. Do ciebie samego, P. Serwiliuszu, pisałże kiedy twój towarzysz w konsulacie[4] o nieszczęśliwej bitwie Farsalskiej? Żądałże

  1. Nazywając Wentydiusza pretorem, nie trybunem, jak stoi w niektórych edycyach, poszliśmy za zdaniem Garatoniego, dla tego że on został po śmierci Hircyusza i Pansy consul suffectus, tegoż roku 43, a zatem musiał być pierwej pretorem.
  2. Hircyusz i Pansa. Mówi tu Cycero o posiedzeniu senatu 20 grudnia 44 roku, kiedy Hircyusz i Pansa nie weszli jeszcze w urzędowanie.
  3. Konsul Kn. Oktawiusz wygnał naprzód roku 87 kollegę Cynnę z Rzymu, który przywoławszy Mariusza z Afryki, wszedł do stolicy, Oktawiusza zamordował, głowę jego na mównicy utkwił, i wraz z Mariuszem okropną rzeź sprawił. Livius, epitome, 79, 80. Appian, I, 9.
  4. Cezar, który był konsulem z Serwiliuszem 48 roku.