Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 3 Mowy.djvu/75

Wystąpił problem z korektą tej strony.

Nim przystąpię do kwestyi prawnej i sprawy Korneliusza, zdaje mi się że dla odwrócenia nieżyczliwości, wprzód o położeniu nas wszystkich wspomnieć mi pokrótce należy. Gdyby, sędziowie, każdy z nas w tym stanie lub na tym stopniu w jakim się urodził, aż do starości miał pozostać, i gdyby wszyscy, których albo los wyniósł, albo własna praca i usilność uświetniła, mieli być za to ukarani, takie prawo, taki warunek życia nie byłby, jak się zdaje, uciążliwszy dla L. Korneliusza, jak dla wielu innych zacnych i dzielnych ludzi. Lecz jeżeli wielu urodzonych w nizkim i ubogim stanie zdołało przez swe zasługi, talenta i ukształcenie, nie tylko zjednać sobie przyjaciół i dorobić się znacznego majątku, ale nawet zyskać wielka pochwałę, dostojeństwa, znaczenie i sławę, nie pojmuję dla czego zazdrość miałaby prędzej targać się na zasługę L. Korneliusza, niżeli wasza sprawiedliwość przyjść na pomoc jego skromności. Czego tedy najwięcej żądać mi wypada, tego od was, sędziowie, nie żądam, żeby się nie zdawało że o waszej mądrości i ludzkości wątpię. Wypadałoby zaś żądać, żebyście nie mieli w nienawiści talentu, nie byli nieprzyjaciolami skrzętności, nie sądzili że ludzi ukształconych poniżać, zasłużonych karać należy. Tego tylko żądam, jeżeli zobaczycie że sprawa nasza utrzymuje się i broni sama przez się, żebyście zalety tego człowieka za ułatwienie raczej, niżeli za przeszkodę do wygranej uznać woleli.

VIII. Sprawa Korneliusza opiera się na prawie postanowionem z przyzwoleniem senatu przez L. Gelliusza i Kn. Korneliusza[1], w którem jasno widzimy uchwalone, że ci obywatelami Rzymskimi być mają, których Kn. Pompejusz za zgodą rady po imieniu prawem obywatelstwa udarował. Obecny tu Pompejusz powiada, że L. Korneliusza tem prawem obdarzył, świadczą o tem akta publiczne, wyznaje oskarżyciel; ale zarazem utrzymuje, że nikt z narodu skonfederowanego[2] nie może zostać obywatelem Rzymskim, jeżeli ten naród na to nie zezwolił[3]. Co za doskonały tłumacz prawa!

  1. Oba konsulowie roku 72, i oba byli potem legatami Pompejusza w wojnie z morskimi rozbójnikami. Florus, III, 6.
  2. Naród skonfederowany tem się różnił od sprzymierzonego, że tamten nie płacił Rzymowi żadnej daniny, ten płacił co w przymierzu, ex foedere, płacić obowiązał się. Co do praw, żadnej między niemi nie było różnicy: jeden i drugi rządził się własnemi prawami.
  3. Nisi is populus fundus factus esset. Nazywano fundus factus naród