Strona:Dzieła dramatyczne Williama Shakespeare T. 7.djvu/221

Ta strona została skorygowana.
—   211   —

scena córki u łoża nieznanego ojca. Rozpoczęcie dramatu, scena burzy (Akt III, 1) odznaczają się między innemi.
Sam przedmiot i treść sztuki razić będą uszy czytelników XIX w. Zmienił się obyczaj mowy, choć świat przez to na obyczajności i czystości nie zyskał. To, co na scenie angielskiej grywano wobec królowej i jej dworu, wyda się nam szorstkiem, rażącem i nieprzyzwoitem... Nie można ganić tego, że społeczność nasza unika ocierania się o brudy życia i nie chce ust sobie kalać nimi; kto chce jednak poznać przeszłość, winien mieć odwagę zbliżyć się do niej i przypatrzeć się takiej, jak ona była.
„Powieść ta, pisze Gervinus, należy do szeregu ulubionych romansów, których treść za czasów Szekspira z takiem upodobaniem przerabiano na dramata. Mnogość wypadków i czynności nęciła tłum widzów, tak samo, jak u nas romantyczne dramata Kotzebuego, obok Goethego i Schillera zyskiwały gorące oklaski. Upodobanie przedmiotu tego z formy epicznej przeszło w spadku na dramatyczną, jakkolwiek ta niekształtnie była wyrobioną. W sztuce tej, kunszt przerobienia opowiadania na drama, w którym później Szekspir celował i był mistrzem, jeszcze jest w kolebce. Epos w części tylko przetworzona na sceny; czego przedstawić nie było podobna na teatrze, dopełniano opowiadaniem i pantomimami; prologi włożono w usta Gowera, który wszędzie, gdzie scena się wypróżnia, gdzie akcya ustaje, wierszami staroświeckiego kroju ją zastępuje... Niema tu jedności akcyi, jest tylko jedność osób; niema związku i konieczności wypadków, tylko zewnętrzna siła, ślepy traf przygodami bohaterów kieruje. Nawet jedność idei, którą Szekspir zawsze ożywiał swe dramata, nie łączy z sobą części; zaledwie moralna dążność początek z końcem jego wiąże“. — Tą myślą, którą poeta dodał baśni greckiej, jest los różny dwóch córek: występnej Antyocha i cnotliwej Peryklesa...
Z wydania w r. 1608 możnaby wnosić, że Szekspir późno opracował Peryklesa, co zdaje się niepodobieństwem. Zaliczyć go trzeba do pierwszych prób jego młodości.