Strona:Edward Hanslick - O pięknie w muzyce.djvu/121

Ta strona została uwierzytelniona.

Jeżeliby trwałość i siła uczucia mogły istotnie być podstawą komponowania, to brak kompozytorek, obok tylu literatek i malarek, byłby trudny do wyjaśnienia.
Ale nie uczuciem się komponuje, tylko zdolnością czysto muzyczną, artystycznie wykształconą. Zabawnie też brzmi u F. L. Schubarta wzmianka o „mistrzowskich Adagiach” kompozytora Stanitza, których mistrzowstwo, wedle zdania estetyka, ma mieć swe źródło w „tkliwem sercu” tego kompozytora.[1] Niemniej śmieszne jest zapewnienie Christiana Rolle, że delikatny, łagodny charakter łączy się ze zdolnością tworzenia melodji powolnych.[2]

Bez zapału nie powstało w życiu nic wielkiego i pięknego. Uczucie, nieraz bardzo wysoko rozwinięte, znajdziemy u każdego kompozytora i poety. Nie jest ono jednakże u żadnego z nich czynnikiem twórczym, bo nawet najsilniejsze

  1. Schubart. Ideen zu einer Aesthetik der Tonkunst.
  2. Neue Wahrnehmungen zur Aufnahme der Musik. Berlin 1784 S. 102.