Strona:Edward Hanslick - O pięknie w muzyce.djvu/147

Ta strona została uwierzytelniona.

Oczywiście, że podstawa każdego przez muzykę wywołanego uczucia, musi leżeć przedewszystkiem w jakiejś afekcji nerwów, wywołanej wrażeniami słuchowemi. W jaki sposób to podrażnienie nerwu słuchowego dochodzi do naszej świadomości w formie wrażenia określonego, tego nie wiemy. Podobnie nie wiemy, jak fizyczny akt wpływa na stan duszy i jak wrażenie staje się uczuciem. Wszystko leży po drugiej stronie owego ciemnego mostu, którego żaden z badaczów nie przekroczył.
Odwieczną tę zagadkę spotykamy w tysiącznych odmianach, bo chodzi tu o tajemniczy związek duszy z ciałem. A ten sfinks nie rzuci się nigdy ze skały.[1]

To, co fizjologja dostarcza wiedzy muzycznej, może być ogromnie ważne dla rozpoznawania wrażeń słuchowych, i w tym kierunku możemy, jeszcze dzięki jej, doczekać się niejednego postępu;

  1. Nowe cenne potwierdzenie tego poglądu zawiera mowa Du Bois-Reymond’a wypowiedziana na zjeździe przyrodników w Lipsku roku 1872 «O granicach w poznawaniu natury.»