Strona:Edward Hanslick - O pięknie w muzyce.djvu/199

Ta strona została uwierzytelniona.
—  199  —

dnienia istniejącego stosunku muzyki do piękna natury — z tem mianowicie, że kompozytorowie naśladują zjawiska głosowe wzięte wprost z natury, jak pianie koguta w „Porach roku” Haydna, kukułkę, słowika lub kosa — w Spohra „Weihe der Töne” lub w „Pastoralnej” Beethovena. Otóż jeżeli słuchacza uderza już to naśladowanie i do tego umieszczone w utworze muzycznym, to oczywiście nie ma tu ono żadnego muzycznego znaczenia, tylko czysto poetyczne. A więc pianie koguta w tym wypadku nie jest bynajmniej piękną muzyką, ba, nawet muzyką nie jest w ogólności, tylko przywołanem z natury zjawiskiem, stojącem w pewnym związku z wrażeniem ogólnem.
„Stworzenie Haydna prawie, że widziałem,” pisze Jean Paul do Thierota, po wykonaniu tego dzieła. Lecz cóż nam właściwie przypomina „wczesny ranek,” „ciepłą noc letnią,” „wiosnę” i t. d.? Nic, tylko przypiski lub cytaty, umieszczone na kompozycji, albo w programach koncertowych. Bez celów czysto tylko opisowych, kompozytor nie