Strona:Eliza Orzeszkowa - Nowele i szkice.djvu/128

Ta strona została uwierzytelniona.
— 118 —

materji kosmicznej w formy stałego i świetlistego ciała przypadło w udziale komu innemu. Więc naprzód przyszedł Mikołaj Rej, który uczynił wiele, — niemniej sam w prawości swej i w zdrowym rozumie czuć i uznawać musiał, że nie uczynił wszystkiego, skoro na odgłos pierwszej pieśni młodziutkiego i nikomu jeszcze nieznanego poety z radością, która cześć dla niego budzi, zawołał:

»Temu ja przed sob£ pierwszeństwo przyznawam
I berło muzy Słowiańskiej oddawam«.

Tą pierwszą pieśnią, przysłaną do kraju przez młodego studenta wszechnicy paryskiej, była pieśń do Boga:

»Czego chcesz od nas, Panie, za twe hojne dary?

Czego za dobrodziejstwa, którym niemasz miary?
Kościół Cię nie ogarnie, wszędy pełno Ciebie:

I w otchłaniach i w morzu, na ziemi, na niebie…

Wówczas to nad krajem naszym wybiła godzina uroczysta i radosna: powstał w nim pierwszy pisarz-artysta.
Był to artysta natchniony rzetelnie i zarazem wyborny znawca wszystkich ołtarzy i narzędzi w świątyni piękna.
Powszechnem prawie oraz błędnem jest mniemanie, że utwory Kochanowskiego piękne są tylko względnie do czasu, w którym powstały, i że teraz czytanie ich sprawiać już nie może rozkoszy estetycznej. Błąd ten przypisać należy temu, że archaizmy, które w sposób naturalny i konieczny dość gęsto znajdują się w tych utworach i równie gęsto usiewające je reminiscencje świata