Strona:Eliza Orzeszkowa - Nowele i szkice.djvu/32

Ta strona została uwierzytelniona.
— 22 —

i pocałowałam… Ja, sławna malarka rękę tej prawie kucharki…

· · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · ·

…Co pan powiedział? Powtórzyć proszę! O niechże to zapiszę! Powiedział pan: nie wstydźcie się, mali, niskich prac swoich! Duszami wzlatujcie wysoko, a i one tak wzrosną, że i najwyższemi zwane pochylą głowy — przed niemi pochylą!