Strona:Eliza Orzeszkowa - Nowele i szkice.djvu/95

Ta strona została uwierzytelniona.
— 85 —

w sobie i ukazuje wszystkie główne postacie utworu: Lecha, Derwida, Ślaza, Gwinonę, Różę, Lillę i — tę harfę królewską, która jak duch żywy krąży po dramacie i o którą w akcie tym bój dla Lilli śmiertelny stacza się w sercu jej ojca. Jest tu jeszcze mała, jak robak śliska, jak wąż »ślin pełna« postać Ślaza, wpółgłupca, wpółłotra, który jednak, jak to często z lichemi istotami bywa, przyczynia się do sprowadzenia na wielkie postacie utworu katastrofy finalnej. Tak czasem pod stopy olbrzyma, lub pod koła wozu toczącego w przyszłość sprawę wielką, przypełza lichy, lecz od śliny jadowitej oślizgły robak i — olbrzym pada, wóz stacza się w przepaść. Są jeszcze w tym akcie namiętne, rozpaczne wołania i wróżby Róży Wenedy, która z wyrwanych swych włosów czyni bicz, aby nim do mężnego boju gnać rodaków, mających w piersiach poprzemieniane drżące liście olchowe lub kłęby robacze.
Co zawiera w sobie akt V-ty i jak brzmi ostateczny finał tej strasznej, tej krwawej, tej cudnej historji — nie opowiem. Ci, którym ona znana jest i w pamięci przytomna, niechaj ją w duszach swoich dośpiewają, a ci, którzy dotąd nie zapoznali się z nią, lub którym z pamięci uleciała, niech przybiegną do źródła i wypiją wprost z niego zaczerpniętą czarę wzruszeń, któremi ono płynie. Będą mieli szczęśliwą godzinę przebywania twarzą w twarz z jednym z największych genjuszów poezji polskiej i powszechnej.
Tylko jeszcze kilka niedługich uwag. Tragicznych par, złożonych z królów-ślepców, którym koronę i oczy wydarto, i z córek-bohaterek, którym nieszczęście ojcow-