Strona:Emilka dojrzewa.pdf/60

Ta strona została przepisana.

Wszyscy jesteśmy głodni. Wszyscy domagamy się od życia chleba, ale pan Sampson nie może nam go dostarczyć. Ciekawa jestem, czego on najwięcej pragnie? Dusza jego jest taka mglista, nic w niej nie widać. Ma on wiele niskich potrzeb. Przedewszystkiem nie chce, żeby ktokolwiek nad nim górował. Pan Johnson doprawdy pragnie nieść pomoc ludziom, objawiać im prawdę, tak, on szczerze dąży do spełnienia pewnego apostolatu na ziemi. A ciotka Janey pragnie bardziej jeszcze, niż wszyscy, aby cały świat przyjął religję chrześcijańską. Jej dusza nie kryje na dnie żadnych nieczystych pragnień. Wiem, czego pragnie pan Carpenter — odzyskać swe utracone stanowisko. Katarzyna Morris pragnie zachować swą młodość, niecierpi nas, młodych dziewcząt, ponieważ jesteśmy młode. Stary Malcolm Strang pragnie poprostu żyć, istnieć, chociażby jeszcze rok, byle jeszcze rok... Byle nie umrzeć. To musi być okropne nie mieć innego celu w życiu, prócz ujścia śmierci. A jednak on wierzy w niebo, ma nadzieję, że pójdzie do nieba. Gdyby mógł raz jeden odczuć mój „promyk”, nie drżałby tak na myśl o śmierci, biedny staruszek. A Marja Strang pragnie umrzeć, zanim dozna okropnych bóli, które ją doprowadzą do skonania w męczarniach. Powiadają, że to się nazywa „rak”. Tam, wyżej, siedzi pan Morrison; wszyscy wiemy, czego on pragnie: odszukać swoją Aneczkę. Tom Sibley pragnie księżyca, a wie, że nigdy go nie dosięgnie. Ludzie mówią, że nie jest całkiem normalny. Amy Crabbe pragnie, aby Maks Terry powrócił do niej, nic innego jej nie obchodzi.

Muszę opisać jutro wszystkie te sprawy. Są wysoce zajmujące, ale ja wolę pisać o pięknych rzeczach.

56