Strona:Felicjan Faleński - Odgłosy z gór.djvu/91

Ta strona została uwierzytelniona.
XXX.
Zakończenie.


¯ ˘ ˘

Ścielą się liście pożółkłe z posępnym szelestem..
Wiatr je porywa szyderczy, podrzuca i targa —
Jesień w koło mnie i wszędzie gdzie tylko ja jestem,
W piersi méj żal zapóźniony i smutek i skarga,

Wiatr je porywa szyderczy, podrzuca i targa,
W pląs je taneczny porywa szalonym odmętem —