Strona:Feliks Gwiżdż - Fale.pdf/21

Ta strona została uwierzytelniona.
W słoneczne rano.

Tysiącem cudnych barw mienią się szczyty Tatr —
Słoneczne rano... Jaśń zagląda w wszystkie groty...
Na pniaku siedzę sam i śnię królewskie loty —
Gdyby tak w Polskę gnać, mieć pęd, jak Halny Wiatr,

Gdyby tak w Polskę gnać w słoneczne, cudne rano,
Za sobą wiodąc huf Rycerzy, którzy spali —
I zbudzić wszelki duch i zagrać pieśń niegraną...

I wetknąć zbroję w dłoń, dać lśniący miecz ze stali
I opancerzyć pierś! Hej! turnie moje, turnie!..
— Gdyby tak jeszcze raz choć jedną chwilę przeżyć
górnie!..