Strona:Feliks Gwiżdż - Fale.pdf/26

Ta strona została uwierzytelniona.

Śpiewały mi słoneczne struny,
Srebrne błyskania wód,
Że Hanusine oczy jasne,
Jak słońca letni wschód...

Więc utonąłem w słońca wschodzie,
W blaskach płomiennych łun —
Zawładło nami Miłowanie,
Królestwo złotych run...

To było dawno... w dzień słoneczny...
To było dawno... dawno już...
Hanuś patrzała wtedy w pola
Na kopce dzikich róż...