Strona:Ferdynand Hoesick - Szkice i opowiadania.djvu/467

Ta strona została przepisana.

jego praca i umiejętność, jakie w r. 1861 włożył z Eustachym Januszkiewiczem w pierwsze kompletne wydanie dzieł i korespondencyi Adama Mickiewicza (przyczem Korespondencyę tę opatrzył wstępem, będącym najpiękniejszą charakterystyką Mickiewicza­‑człowieka, na jaką zdobyliśmy się w ogóle);
jego dyplomatyczne pertraktacye z lordem Palmerstonem, gdy się ważyły losy naszego powstania w r. 1863 (pisze o nich Koźmian w swej Rzeczy o roku 1863);
jego głośne artykuły polityczne w Revue des deux Mondes i Journal des Débats, którymi oddziaływał na ówczesną opinię europejską, a którymi wciąż rozdmuchiwał tę gasnącą iskrę, co się nazywała »kwestyą polską«;
jego Notatki z podróży, pod których skromnym i nieobiecującym tytułem kryją się najbardziej wstrząsające obrazy i sceny z czasów wojny prusko­‑francuskiej[1];
jego mowy sejmowe, któremi we Lwowie, jako poseł na sejm galicyjski, olśniewał całe audytorium, zachwycając nietylko wspaniałą treścią swych oracyi, ale ich niezwykle piękną formą, cudowną polszczyzną;
jego głośna rola, którą na wszechświatowej arenie politycznej, jako deputowany do austryackiej Rady Państwa, odegrał za pamiętnego ministerstwa hr. Beusta;
jego studyum dyplomatyczne o Dwóch kanclerzach (Deux Chancelliers), które w r. 1878 taką wrzawę wywołało w całej prasie europejskiej, a którem rozwścieczone t. z. »gadzinowe« pisma bismarkowskie nie nazywały odtąd autora jej inaczej, tylko der verrufene Klaczko;

jego powaga w dyplomacyi europejskiej, nie dająca spać spokojnie samemu nawet »żelaznemu księciu«, który go nienawidził z całej duszy (zwłaszcza po przeczytaniu Dwóch kanclerzów!), a w nienawiści swej ku niemu, połączonej z nietajoną obawą przed przenikliwością autora Etudes de Diplomatic contemporaine, posuwał się aż do podziemnych knowań przeciwko znakomitemu publicyście[2];

  1. Kraków, 1871. Osobne odbicie z Przeglądu polskiego.
  2. W korespondencyi p. t. Echa z Krakowa, ogłoszonej w Słowie warszawskiem w końcu r. 1898 znajduje się między innemi taki ustęp: »Cichy zazwyczaj listopad, nadspodziewanie w bieżącym roku ożywia senne miasto, a wbrew tradycyi kra-