Strona:Franciszek Michejda - Polscy ewangelicy.pdf/22

Ta strona została przepisana.

A tak: Co jednemu miło, drugiemu nie luto. Odrzucamy stanowczo zarzut, że jesteśmy stronnictwem klerykalnem, i ten sposób walki przeciw nam piętnujemy raz na zawsze jako nieuczciwy.


III.
Czy stronnictwo narodowe obniża oświatę i nadweręża dobrobyt ludu?

W noworocznym swym artykule, który powoduje nas do pisania tych artykułów, powiada „N. Czas“ dalej, że nasz kierunek „zagraża tak duchownemu dobru naszego ludu ewangelickiego, jako też jego dobrobytowi materyalnemu“, i jeszcze „a oświata i dobrobyt ludu przyjdą do zastoju.“
Jeżeliby to było prawdą, to musiałoby to leżeć w zasadach kierunku i stronnictwa narodowego i musiałoby się już uwidocznić w skutkach i owocach pracy narodowej, boć kierunek i stronnictwo narodowe nie jest przecież u nas dzisiejsze, ale istnieje i pracuje od 50 lat. Zbadajmyż tę rzecz i przekonajmy się.
Stronnictwa narodowe miały i mają zawsze i wszędzie, u wszystkich ludów i narodów jeden i ten sam cel, odmienny jedynie według odmiennych szczególnych stosunków, potrzeb i okoliczności, a zwłaszcza: usamoistnienie ludu i narodu, oswobodzenie go z pod obcego wpływu, z pod jarzma obcej zależności i niewoli, czy to duchowej, czy fizycznej, aby lud i naród był samym sobą, stał na własnych nogach. Z takim celem ściśle, z wewnętrznej konieczności jest i musi być połączona dążność i usilna praca do podniesienia i jak najszerszego rozpowszechnienia